Mieszkańcy pod ścianą. Kury i gołębie trzeba wybić albo wejdzie prokurator

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
02-06-2021,18:40 Aktualizacja: 02-06-2021,19:00
A A A

W wielu miejscowościach ośmiu powiatów na Mazowszu, zgodnie z rozporządzeniem wojewody, trzeba uśmiercić prewencyjnie drób w zakładach komercyjnych, ale zakazane jest także utrzymywanie ptaków w przydomowych hodowlach. Mieszkańcy się buntują.

Kolejne już rozporządzenie w sprawie zwalczania tzw. ptasiej grypy wojewoda Konstanty Radziwiłł podpisał 26 maja. Wprowadzają szereg restrykcji na rozległym terenie.

Stowarzyszenie Rolników Indywidualnych Warmii i Mazur , grypa ptaków, stado indyków

Stado indyków ocalone. Weterynaria zmieniła zdanie o wybiciu

O tym, że zawsze warto powalczyć o swoje, świadczyć może historia z województwa warmińsko-mazurskiego. Hodowcy udało się przekonać Inspekcję Weterynaryjną, by nie wybijać zdrowego stada indyków. Stowarzyszenie Rolników...

Przede wszystkim na całym Mazowszu zakazuje się m.in. czasowego organizowania targów, wystaw, pokazów lub konkursów z udziałem ptaków oraz organizowania lotów treningowych i lotów konkursowych gołębi.

Jeden z zapisów brzmi: "W niżej wymienionych miejscowościach w obszarze zapowietrzonym nakazuje się, zgodnie z zapisami rozporządzenia, ubój lub uśmiercanie prewencyjne w obrębie zakładu pod nadzorem powiatowego lekarza weterynarii, drobiu utrzymywanego w zakładach komercyjnych oraz zakazuje się utrzymywania ptaków w zakładach niekomercyjnych".

Dotyczy to wielu miejscowości w powiatach: żuromińskim, mławskim, sierpeckim, gostynińskim, płockim, płońskim, siedleckim i makowskim. Mieszkańcy dostali kilka dni na zlikwidowanie hodowli.

- Żadnych wytycznych nie mieliśmy, bo to stało się wszystko nagle. Przyszły panie z inspektoratu weterynarii, robiły przegląd po sołectwie - kto posiada jaki drób. Spisywały i informowały, że ma być utylizowany do końca tygodnia. Jeżeli nie, sprawa będzie przekazana do prokuratury - powiedział Radiu 7 Wiesław Cieślak, sołtys Łomi, która jest na wspomnianej liście.

W wiosce stada drobiu i gołębi liczą od kilku do nawet kilkuset sztuk ptaków. Mieszkańcy - podobnie jak w wielu innych miejscowościach - się buntują. Nie rozumieją, dlaczego nakazuje się im pozbywanie zdrowych ptaków, które w dodatku trzymane są w zamknięciu.

- Myślę, że najwięcej uwiera ich właśnie bezsens działań, które mieliby podjąć, czyli pozbawienie życia tego inwentarza. Dla części jest to hobby, dla części utrzymanie. Ci ludzie są po prostu związani z tym. Uważamy tutaj za nieracjonalne, aby doszło do rzezi tych mikrostad - podkreślił w rozmowie z radiem Jarosław Goschorski, wójt gm. Lipowiec Kościelny.
 

Poleć
Udostępnij
Aktualne wydanie
Hoduj z głową świnie 6/2024

Hoduj z głową świnie:

-Choroba obrzękowa niejedno ma imię

-Białko paszowe - problem rzeczywisty czy wydumany?

-Remont stada własny lub z zakupu?

PRENUMERATA


 

Aktualne wydanie
Hoduj z głową bydło 6/2024

Hoduj z głową bydło:

-Czy i jak stosować aminokwasy chronione?

-Dlaczego wciąż przekarmiamy krowy białkiem?

-IBR, czyli wyzwanie dla nowoczesnych hodowców

PRENUMERATA