Łapy kurcząt pilnie poszukiwane. A niedawno był to odpad
Od kilku miesięcy, najbardziej poszukiwaną na polskim rynku częścią kurczaka, są łapy - wynika z monitoringu rynku prowadzonego przez Krajową Izbę Producentów Drobiu i Pasz. Ten zaskakujący dla konsumenta fakt wiąże się z silnym popytem z krajów azjatyckich.
Do bardzo zatłoczonego rynku odbiorców łap kurczęcych chce dołączyć Turcja. Pod koniec maja ma pojawić się w Polsce delegacja tamtejszych władz weterynaryjnych, która zweryfikuje zakłady zainteresowane eksportem do tego kraju.
Od 6 kwietnia można wypuszczać drób
- Turcy mogą mieć problem. Łapy kurczęce są gwiazdą naszego eksportu. Ich cena rośnie, i zdarza się, że jest nawet wyższa od niektórych innych fragmentów kurczaka - komentuje Mariusz Szymyślik, dyrektor KIPDiP. Według eksperta produkcja łap jest już w Polsce zagospodarowana. - Nie ma tygodnia, w którym do izby nie przychodzi zapytanie o łapy - dodaje.
Głównymi odbiorcami łap jest Hongkong, a za jego pośrednictwem także Chiny. Spora część produkcji trafia także do krajów Azji Południowo-Wschodniej, a nawet przez reeksport, do Indii.
Jeszcze kilka lat temu łapy były uważane jako najmniej istotny element produkcji kurcząt, a w wielu zakładach traktowano je jako odpad. Obecnie większość przedsiębiorstw ubojowych zmienia technologię produkcji, tak by łapy pozyskiwane były w części czystej zakładu, co umożliwia eksport.
- Książki warte polecenia: Sygnały kur nieśnych | Hodowla i chów gęsi | Sygnały brojlerów