GIW: stada niosek będą badane na obecność salmonelli

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Anna Wysoczańska PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
09-09-2020,13:10 Aktualizacja: 09-09-2020,13:10
A A A

Inspekcja Weterynaryjna rozpoczęła prewencyjne badania stad rodzicielskich kur niosek na obecność salmonelli. Bakterie, które mogą być szkodliwe dla zdrowia ludzi wykryto w niewielu z nich - powiedział Główny Lekarz Weterynarii Bogdan Konopka.

Zaznaczył, że każdy kraj członkowski UE ma obowiązek monitorowania hodowli drobiu i jaj w związku z salmonellą. Założenie jest takie, by w badanych próbkach nie było więcej niż 1 proc. wyników dodatnich.

Salmonelia Enteritidis, mięso drobiowe, eksport drobiu do bułgarii

Coraz więcej sygnałów o zakażonym salmonellą mięsie z Polski

O znacznym wzroście liczby sygnałów o zakażonym salmonellą mięsie drobiowym importowanym z Polski poinformowała bułgarska telewizja publiczna w głównym programie informacyjnym. Szef polskich służb weterynaryjnych kwestionuje te...

Polska ma opracowany krajowy program zwalczania salmonelli, który realizuje. Jego celem jest zwalczanie niektórych serotypów salmonelli w stadach kur hodowlanych.

W ostatnim czasie jednak coraz licznej napływają informacje - przekazywane poprzez system wczesnego ostrzegania o niebezpiecznej żywności RASFF - o tym, że w naszym drobiu i jajach wykrywane są pałeczki salmonelli.

- Powiadomienia takie nadeszły z kilkunastu krajów UE i dotyczyły kilku firm w kraju - poinformował główny lekarz weterynarii. W związku z tym, resort rolnictwa i Inspekcja Weterynaryjna podjęły rozmowy z organizacjami branżowymi, jak zaradzić zaistniałej sytuacji.

Konopka zaznaczył, że programem zwalczania salmonelli objęte są także stada reprodukcyjne niosek, czyli kury produkujące jaja, z których wykluwają się pisklęta do dalszego chowu.

drób, mięso, Bułgaria, salmonella

Wstrzymano sprzedaż ok. 20 ton polskiego mięsa z salmonellą

Bułgarska Agencja ds. Bezpieczeństwa Żywności wstrzymała sprzedaż ponad 19,6 ton skażonego salmonellą mięsa drobiowego pochodzącego z Polski i nakazała jego zniszczenie - poinformowała w środę służba prasowa agencji. To kolejny taki przypadek w tym...

Nie mniej jednak przy przemieszczaniu drobiu do rzeźni, na 2 tygodnie wcześniej właściciel powinien dokonać tzw. badań "właścicielskich", na podstawie których lekarz powiatowy wystawia świadectwo zdrowia kur. Badania wskazują, czy w stadach nie ma salmonelli; jednak jest to jeszcze losowo weryfikowane badaniami urzędowymi.

Konopka wyjaśnił, że Inspekcja chce zbadać zarówno stada rodzicielskie i tzw. prarodzicielskie - te które są z linii poszczególnych ras. Pisklęta z tych stad przywożone są do chowu z różnych krajów np. Danii, Francji, Holandii czy z Bułgarii.

Szef weterynarii poinformował, że do końca sierpnia wykonano badanie 860 próbek, w niektórych potwierdzono wyniki dodatnie, bo znajdowały się w nich bakterie chorobotwórcze, a kilkanaście próbek zawierało te niegroźne.

Główny Lekarz Weterynarii podkreślił, że salmonella może być powodem do "wojny handlowej". Jak zaznaczył, Polska jest największym w UE producentem kurczaków i dużym ich eksporterem.

- Dopóki nie znajdzie się źródła jej pochodzenia, zawsze można posługiwać się argumentem, że mięso było skażone. A tymczasem, salmonella może się pojawić np. przy niewłaściwym przechowywaniu produktu czy w trakcie jego transportu - powiedział.

Jak podkreślił, całkowite wyeliminowanie salmonelloz nie jest możliwe.
 



Poleć
Udostępnij
Aktualne wydanie
Hoduj z głową świnie 6/2024

Hoduj z głową świnie:

-Choroba obrzękowa niejedno ma imię

-Białko paszowe - problem rzeczywisty czy wydumany?

-Remont stada własny lub z zakupu?

PRENUMERATA


 

Aktualne wydanie
Hoduj z głową bydło 6/2024

Hoduj z głową bydło:

-Czy i jak stosować aminokwasy chronione?

-Dlaczego wciąż przekarmiamy krowy białkiem?

-IBR, czyli wyzwanie dla nowoczesnych hodowców

PRENUMERATA