Drobiarze z Afryki chcą współpracować. To szansa dla eksporterów
W Polsce przebywa delegacja urzędników i przedsiębiorców z Mali, siódmego co do wielkości państwa w Afryce. Rząd w Bamako chce w kraju rozwinąć na szeroką skalę produkcję drobiarską.
Firm zainteresowanych projektem Malijczycy poszukują w Polsce. Partnerem w tym przedsięwzięciu jest u nas Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz.
Na początku współpracy Afrykanie liczą na import niektórych wyrobów drobiarskich z Polski.
Kurczęta ciągle tańsze niż przed rokiem. Z małym wyjątkiem
Polska została wybrana ze względu na to, że jest największym producentem mięsa drobiowego w Europie. Na urzędnikach i przedsiębiorcach z Afryki szczególne wrażenie zrobiło tempo w jakim drobiarstwo rozwijało się u nas w ostatnich kilkunastu latach. Mają nadzieję powtórzyć ten sukces u siebie.
- Rolą Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz w kontaktach z delegacją z Mali było znalezienie firmy zainteresowanej współpracą. Wczoraj doszło do spotkania Malijczyków z jednym z największych producentów . Strony były ze spotkania bardzo zadowolone - mówi Mariusz Szymyślik, dyrektor KIPDiP.
Twierdzi, że dalsza współpraca między partnerami będzie zależała od typowo biznesowych aspektów, czyli m.in. od kalkulacji, które powinna przeprowadzić strona polska oraz od wielkości spodziewanych korzyści, na które liczy strona malijska.
Rolnictwo w Mali ma około 33 procentowy udział w PKB, a w branży zatrudnionych jest prawie 80 procent aktywnych zawodowo mieszkańców. Dominującymi sektorami są produkcja bawełny i zbóż.
Rząd Mali zdecydował przeznaczać 15 procent budżetu centralnego na rozwój rolnictwa. Jednym z beneficjentów tych transferów ma być drobiarstwo.
- Książki warte polecenia: Hodowla i chów gęsi |Sygnały brojlerów |Sygnały kur nieśnych