Próbne doje w czasach epidemii koronawirusa
Hodowcy bydła mlecznego zgłaszali potrzebę wykonywania przez zootechników oceny próbnych dojów. Dlatego Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka wznowiła je od 6 kwietnia.
Zarządzanie stadem bydła mlecznego bez wyników z oceny wartości użytkowej bydła jest znacznie utrudnione.
Produkcja mleka bije rekordy
"Od hodowców otrzymaliśmy mnóstwo sygnałów wyrażających obawy dotyczące konsekwencji braku bieżącej wiedzy na temat stanu utrzymywanych zwierząt. Dlatego też, kierując się tymi sugestiami, wznowiono świadczenie bardzo istotnej dla hodowców usługi, jaką jest OWUB" czytamy w komunikacie PFHBiPM.
Próbne doje, jak zapewnia federacja, są prowadzone z zachowaniem zasad bezpieczeństwa i przede wszystkim zdrowego rozsądku.
Zootechnicy oceny zostali wyposażeni w niezbędne środki ochrony osobistej oraz przeszkoleni nt. zasad postępowania w okresie zwiększonego zachorowania na COVID-19.
Próbne doje są również wykonywane zgodnie z wdrożonymi specjalnymi procedurami. Precyzują one zasady ich przeprowadzania w warunkach podwyższonego bezpieczeństwa i higieny pracy.
Federacja zapewnia, że dzięki temu producenci mleka mają gwarancję wykonywania tej usługi z zachowaniem zaleceń związanych z obecnym stanem epidemiologicznym.
- Książki warte polecenia: Sygnały racic|Rozród - Praktyczny przewodnik zarządzania rozrodem (Cow Signals)