Kulawizny krów kosztują. Najważniejszy jest monitoring
Hodowcy bydła mlecznego tracą wiele pieniędzy wskutek występowania kulawizn u krów mlecznych. Eksperci szacują, że wskutek pojedynczego przypadku krowa produkuje około 350 litrów mniej mleka w laktacji
Kulawizny bydła były tematem webinaru zorganizowanego 18 stycznia przez International Committee for Animal Recording (ICAR)oraz International Dairy Federation (IDF).
Kulawizny, jak zauważyli eksperci i prelegenci webinaru, występują w stadach bydła mlecznego na dużą skalę. Problem ten wciąż nie jest należycie docenianiy przez hodowców.
Zobacz jak praca sprzętu udojowego wpływa na mastitis
Kulawizny występują powszechnie u bydła mlecznego. W stadach użytkowanych ekstensywnie problem ten dotyczy od 5 do 15% zwierząt, a w gospodarstwach towarowych od 15 do 30%.
Eksperci uważają, że jeden krowa, u której wystąpi kulawizna może w laktacji wyprodukować o 350 litrów mleka mniej.
Skala występowania kulawizn wciąż nie jest odpowiednio doszacowana. Jak wskazuje Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka, dzieje się tak m.in. z braku możliwości wskazywania kulawizn jako przyczyny brakowania bydła.
Hodowcy bydła mlecznego mogą zapobiegać kulawiznom w stadzie. Jednym z głównych narzędzi jest ocena lokomocji krów. Pozwala ona ograniczać przypadki już na wczesnym etapie występowania problemu.
Uczestnicy werbinaru podkreślali, że optymalnie ocena ta powinna być przeprowadzana przez hodowców co 2 tygodnie.
- Książki warte polecenia: Sygnały racic|Rozród - Praktyczny przewodnik zarządzania rozrodem (Cow Signals)