W październiku ub.r. - trzeci miesiąc z rzędu - spadła wartość naszego eksportu przetworów mleczarskich. To przede wszystkim efekt znacznej obniżki sprzedaży serów.
W październiku ub.r. - trzeci miesiąc z rzędu - spadła wartość naszego eksportu przetworów mleczarskich. To przede wszystkim efekt znacznej obniżki sprzedaży serów.
Według wstępnych danych ministerstwa finansów (za resortem rolnictwa) wysyłki artykułów mlecznych warte były w październiku 146,1 mln euro (0,6 proc. mniej niż przed rokiem) - informują analitycy BGŻ.
Aż o 25 proc. (47,3 mln euro) mniej zarobiliśmy na serach. Z drugiej strony o prawie 37 proc. do 31,5 mln euro wzrósł eksport mleka w proszku. Więcej sprzedaliśmy też jogurtów, kefirów i maślanki - o 21 proc. do 11,8 mln euro oraz masła - o prawie 15 proc. do 9,5 mln euro.
Kłopoty ze sprzedażą sera z powodu rosyjskiego embarga mają wszyscy czołowi unijni producenci. Ten wielki kraj z około 15-proc. udziałem w całkowitym eksporcie UE był bardzo ważnym rynkiem zbytu nie tylko dla Polski.
Przez restrykcje wprowadzone przez Moskwę wzrosła też bardzo konkurencja na wspólnotowym rynku, gdzie coraz trudniej jest sprzedać produkty mleczarskie. Większe wysyłki do Arabii Saudyjskiej, Iraku i innych krajów nie są w stanie zastąpić chłonnych rynków - rosyjskiego i... europejskiego.