Bezpieczeństwo żywności ma być pod jednym nadzorem
W ministerstwie rolnictwa trwają prace nad utworzeniem jednej inspekcji bezpieczeństwa żywności. Zgodnie z harmonogramem prac w maju przewidziana jest konferencja naukowa, a w czerwcu będą gotowe propozycje legislacyjne.
Chodzi o utworzenie jednej inspekcji, która ma nadzorować bezpieczeństwo żywności. Utworzenie takiej inspekcji zapowiedział w połowie lutego Krzysztof Jurgiel, minister rolnictwa, który powołał zespół do spraw reformy instytucjonalnej na rzecz poprawy bezpieczeństwa żywności w Polsce.
Powstaje projekt ustawy o Urzędzie Bezpieczeństwa Żywności
Sprawie przygląda się Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna. Samorząd lekarzy weterynarii przysłał do PAP komunikat, w którym wyraził swoje stanowisko na ten temat, jednocześnie informując, że nie został zaproszony do prac zespołu ministerialnego, który pracuje nad formułą nowego Urzędu Bezpieczeństwa Żywności.
Zdaniem Izby najlepszym rozwiązaniem byłoby połączenie wszystkich inspekcji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo żywności, czyli także części Inspekcji Sanitarnej. Izba opowiada się za tym, by nowa inspekcja podlegała premierowi.
"Naszym zdaniem łączenie sprawnie działających inspekcji powinno odbywać się powoli oraz z rozwagą. Niezbędna jest także pogłębiona dyskusja na ten temat ze wszystkimi zainteresowanymi środowiskami. Gwarantem tego sukcesu jest Inspekcja Weterynaryjna, której pracę pozytywnie oceniły liczne misje z UE oraz krajów trzecich. Dla importerów warunkiem koniecznym do zakupu naszej żywności jest certyfikat zdrowotności poświadczony przez urzędowego lekarza weterynarii" - czytamy w komunikacie KIL-W.
"Z zadowoleniem przyjmujemy zapowiedzi Ministra Krzysztofa Jurgiela dotyczące stworzenia "pionowej" struktury nowej inspekcji, która będzie wykonywać swoje zadania jako organ rządowej administracji niezespolonej. Ma to duże znaczenie w sytuacji, kiedy inspektorzy będą musieli przeciwdziałać zagrożeniom (ogniska choroby zakaźnej, wycofanie niebezpiecznej żywności) na terenie kilku województw. Usprawni to także kwestie finansowania takich działań" - podała Izba.
Rząd pracuje nad ustawą zapobiegającą marnowaniu żywności
Według samorządu weterynarzy, w nowym Urzędzie Bezpieczeństwa Żywności nie powinno obniżać się obowiązujących wysokich standardów gwarantujących bezpieczeństwo zdrowotne żywności. Przypomniano, że by zostać szefem danego szczebla, trzeba mieć odpowiedni staż pracy w inspekcji i oprócz tytułu lekarza weterynarii także stosowne specjalizacje.
W połowie lutego szef resortu rolnictwa poinformował, że zakłada się, iż Państwowa Inspekcja Bezpieczeństwa Żywności będzie miała organy na poziomie centralnym, wojewódzkim i powiatowym. Tłumaczył, że za przyjęciem takiego "zhierarchizowanego modelu organizacyjnego" nowej inspekcji przemawia charakter jej zadań ukierunkowanych na zapewnienie bezpieczeństwa żywności, a w konsekwencji ochronę zdrowia i życia konsumentów.
W jej skład miałyby wejść trzy inspekcje podległe resortowi rolnictwa (Inspekcja Weterynaryjna, Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa, Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych), a także w części swoich kompetencji Państwowa Inspekcja Sanitarna nadzorowana przez Ministra Zdrowia, a także Inspekcja Handlowa, funkcjonująca w ramach struktury Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
W połowie kwietnia na posiedzeniu sejmowej podkomisji ds. utworzenia urzędu bezpieczeństwa żywności wiceminister rolnictwa Ewa Lech potwierdziła, że prace nad utworzeniem inspekcji trwają, a projekt ma być gotowy do końca czerwca. Nie ujawniła jednak założeń projektu ustawy. Zaznaczyła, że nowa inspekcja rozpocznie pracę nie później niż 1 stycznia 2018 r.