PSL apeluje o pełne finansowanie mleka i owoców w szkole
Szef Polskiego Stronnictwa Ludowego zaapelował do premier Beaty Szydło o przywrócenie pełnego finansowania programu mleko, owoce i warzywa w szkole.
Według niego minister rolnictwa w projekcie rozporządzenia obciął budżet programu o ponad 200 mln zł i wykluczył z niego uczniów VI klas.
Wcześniej minister rolnictwa zapowiedział, że będzie zabiegać o zwiększenie środków na ten cel.
Setki milionów euro pójdą na program dla dzieci. Rolnicy też zyskają
Do 11 sierpnia trwały konsultacje społeczne w sprawie realizacji programu mleko, owoce i warzywa w szkole. W roku szkolnym 2017/2018 po raz pierwszy zostanie uruchomiony nowy program dla szkół - "Mleko w szkole" oraz "Owoce i warzywa w szkole" - obejmie on w Polsce ok. 1,9 mln dzieci z klas I-V szkół podstawowych.
Łączny unijny budżet na realizację powyższego programu dla UE-28 wynosi w skali roku szkolnego 250 mln euro, z czego dla Polski na rok szkolny 2017/2018 przeznaczono ok. 26 mln euro.
Ze środków unijnych na dostawy owoców i warzyw ma być przeznaczone ok. 15 mln euro (66 mln zł), a nieco ponad 11 mln euro na dostarczanie mleka (48 mln zł). Ponadto na realizację dostaw owoców i warzyw oraz mleka i przetworów mlecznych do szkół podstawowych przewidziano z budżetu krajowego 128 mln zł, po 64,5 mln zł na każdy komponent.
"Mleko w szkole" Będzie więcej pieniędzy na program
Według szefa PSL, rząd PO-PSL w ciągu ośmiu lat swoich rządów przeznaczał na programu mleko, owoce i warzywa w szkole 450 mln zł rocznie, z czego ok. 100 mln zł pochodziło ze środków UE a 350 mln zł z budżetu krajowego.
Kosiniak-Kamysz przypomniał, że w pierwszym projekcie rozporządzenia ministra Jurgiela, oprócz zmian nazw programu, padały podobne kwoty oraz te same owoce, warzywa, produkty mleczne, co w poprzednich. - Wydawało się, że tu może być taka pozytywna kontynuacja, ale pokazał się kolejny projekt rozporządzenia, gdzie jest 211 mln zł mniej z budżetu krajowego, wypadają z programu szóste klasy, czyli 700 tys. dzieci mniej - zaznaczył.
- To pokazuje, jak błędne są działania ministra rolnictwa (…). To nie jest tylko jabłko, gruszka, czy przysłowiowa szklanka mleka w szkole, ale też nauka zdrowego stylu życia, zdrowego zachowania - dodał szef ludowców.
Owoce, warzywa i mleko trafią do szkół na innych zasadach
Minister zapowiedział, że będzie zabiegał o zwiększenie wydatków na ten cel. Dodał, że pierwotna propozycja ministerstwa to - 340 mln zł.
Kosiniak-Kamysz ocenił w poniedziałek, że dotychczasowe działania ministra Jurgiela dowodzą, że wniosek PSL o jego dymisję jest aktualny. - O dymisji mówimy, bo ta lista zaniedbań, niedociągnięć, błędów, fatalnych decyzji jest po prostu ogromna - to jest już chyba ponad 40 punktów (…) zarzutów do ministra Jurgiela każdego dnia przybywa: dochodzą owoce w szkole i Janów - zaznaczył.
Przewodniczący PSL odnosząc się do wyników niedzielnej 48. aukcji koni arabskich Pride of Poland w Janowie Podlaskim (Lubelskie) ocenił, że była ona "niewątpliwym skandalem", "najgorszą aukcją od 30 lat, najgorszą aukcją w wolnej Polsce".
Katastrofa w Janowie. Podczas aukcji sprzedano jedynie sześć koni
Podczas niedzielnej aukcji sprzedano sześć koni za łączna kwotę 410 tys. euro. Za najwyższą cenę 150 tys. euro sprzedana została klacz Prunella, którą wylicytował nabywca z Czech.
W ubiegłym roku podczas aukcji Pride of Poland sprzedano 16 koni za łączna kwotę 1,271 mln euro; pozostałe konie nie osiągnęły na licytacji zakładanej przez właścicieli ceny minimalnej i nie zostały sprzedane. Za najwyższą cenę 300 tys. euro sprzedana została klacz Sefora z janowskiej stadniny.
Rekordowa kwota licytacji na Pride of Poland padła w 2015 r. Wówczas za 1,4 mln euro - nabywcy ze Szwajcarii - sprzedana została 10-letnia siwa klacz Pepita, wyhodowana w Janowie Podlaskim. Podczas całej aukcji sprzedano 24 konie za niemal 4 mln euro.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś