Polska jest gotowa wpłacać więcej do unijnej kasy po Brexicie
Polska i Rumunia zgadzają się, by w razie fizycznego wystąpienia Wielkiej Brytanii z UE zwiększyć składki członkowskie, tak by nie osłabiać polityk wspólnotowych, m.in. Wspólnej Polityki Rolnej - wynika z czwartkowej wypowiedzi ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela.
W czwartek do Warszawy na zaproszenie Jurgiela przyjechał minister rolnictwa Rumunii Petre Daea.
Jak relacjonowali na wspólnej konferencji, rozmawiali oni m.in. o przyszłości Wspólnej Polityki Rolnej po 2020 roku, sytuacji w Polsce i w Rumunii po pojawieniu się afrykańskiego pomoru świń (ASF), a także na temat obrotu nieruchomościami rolnymi we Wspólnocie.

Będzie wyższa składka. Unia szuka pieniędzy na WPR
Jurgiel zaznaczył, że WPR po 2020 roku "musi być silna, z odpowiednim budżetem". - Wspólnie uważamy, że należy zwiększyć składkę (członkowską - PAP) jeśli Wielka Brytania wystąpi z UE. Jeśli Brexit będzie miał skutki, to jesteśmy gotowi podnieść składkę, nie redukować innych polityk, które występują - powiedział.
Minister dodał, że WPR powinna być dalej skierowana na rozwój obszarów wiejskich. Powinna też dawać państwom możliwość interwencji na rynku.
Jurgiel poinformował, że najprawdopodobniej w marcu w Polsce odbędzie się duża międzynarodowa konferencja dotycząca ASF.

Rolnicy coraz bardziej niepewni swojej sytuacji. Boją się Brexitu
Swój udział w niej - jak dodał - zapowiedział komisarz ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności Vytenis Andriukaitis. Mają także wziąć w niej udział przedstawiciele wszystkich państw UE plus goście z Ukrainy i Białorusi.
Minister zauważył, że ASF to wspólny problem Unii i cała wspólnota powinna się włączyć w walkę z tą chorobą. Jej ogniska, oprócz Polski, pojawiły się też w Rumunii, w Czechach, czy w państwach bałtyckich.
Dodał, że Wspólnota powinna się też bardziej zaangażować w zwalczanie tego wirusa na Białorusi i na Ukrainie, skąd przyszedł on do Polski.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś