Plon kukurydzy, który robi wrażenie
Firma FarmSaat zaprosiła rolników do gospodarstwa Adama Sanakiewicza w miejscowości Szówsku w gminie Wiązownica (powiat jarosławski, województwo podkarpackie) na "Dzień Kukurydzy".
Sanakiewicz prowadzi 450-hektarowe gospodarstwo. Uprawia rzepak, kukurydzę, jęczmień ozimy i jary. Kukurydzę zasiał w tym roku na ponad 110 hektarach. Jest tam 7 odmian z kilku hodowli, w tym jedna z FarmSaatu na blisko 30 hektarach.
Właściwy wybór odmiany kukurydzy to połowa sukcesu
Rolnicy, którzy przyjechali do Szówska mogli zobaczyć 5 odmian kukurydzy - Farmpilot, Farmgigant, Farmfire, Farmmerino, Farmmagic, rosnące na glebie klasy IV B i ph 6,2. Kukurydza została wysiana 25 kwietnia.
- W ubiegłym roku też w tym miejscu była kukurydza, ale w przyszłym będzie słonecznik. Kukurydza wygląda bardzo dobrze, plony będą znakomite - zaznaczył.
Następnie starannie koszono kukurydzę. Każdą odmianę odzielnie ważono i mierzono jej wilgotność. Tu zdecydowanie najwięcej dała odmiana Farmmagic.
- W ubiegłym roku miałem poletka kukurydzy - powiedział nam farmpartner Tomasz Stańczyk, prowadzący gospodarstwo pod Rzeszowem. - W tym roku mam obsiane 120 hektarów odmianami FarmSaatu. Odmiany FarmSaatu na Podkarpaciu rzeczywiście się sprawdzają. Bardzo ładnie wyglądają, nie wszyscy jeszcze kosili, ale po pierwszych doświadczeniach widać, że będzie dobrze. Dla mnie największą zaletą tych odmian jest to, że stabilnie plonują niezależnie od tego, jaki jest rok - dodał.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś