Kilka nowych nawozów, a także znanych już produktów, ale wzbogaconych o nową technologię QuatroForte zaprezentowała 20 maja w Warszawie podczas konferencji prasowej firma PhosAgro Polska. Nie zabrakło też prognoz dotyczących cen nawozów na sezon jesienny.
Wiosną tego roku do oferty firmy dołączył nawóz UltraCan N27 saletrzak, nawóz granulowany zawierający 27% azotu, w tym 13,5% azotanowego (NO3) oraz 13,5% amonowego (NH4), a oprócz tego 6% wapnia całkowitego (CaO)oraz 4% magnezu (MgO).
Holding PhosAgro, który jest największym rosyjskim producentem nawozów fosforowych i fosforowo-potasowych rozpoczyna ekspansję w naszym kraju. Jest duża szansa na sukces, bo produkty z rosyjskich fabryk charakteryzują się wysoką...
Roman Błaszyk, kierownik działu technologii upraw w firmie PhosAgro wśród nowości wymienił także granulowany siarczan amonu - Ultra S (NS 21-24), nawóz UltraKali K(S Mg) 41 (15; 6,5) będący połączeniem soli potasowej z siarczanem magnezu i siarczanem sodu (4%) oraz nawóz azotowo-fosforowy (fosforan amonu) - UltraDAP Black NP (S) 18-46 (7) wzbogacony o czarną melasę, która dzięki zawartości związków organicznych poprawia życie biologiczne w glebie.
Do nowości zaliczył też wprowadzony w ubiegłym roku nawóz azotowo-fosforowy wzbogacony o siarkę i cynk - UltraKorn NP (S) 20-20 (35)+0,3 Zn, a także nawóz azotowo-fosforowy UltraDAP NP(S) 18-46 (7).
Dwie spośród wspomnianych nowości, a dokładnie nawóz UltraKorn oraz UltraKali wyróżnia dodatkowo technologia QuatroForte, która znajduje się także w kilku nawozach NPK, wprowadzonych wcześniej na polski rynek. Chodzi o nawóz Ulra 5, Ultra 8, Ultra 13 i Ultra 15.
Jak wyjaśniał Błaszyk technologia QuatroForte, to wartość dodana nawozów PhosAgro wykorzystująca współdziałanie składników pokarmowych zawartych w nawozie, co wpływa na ich lepsze pobieranie.
Do tego potrzebny jest udział odpowiednich pierwiastków (przynajmniej czterech), w odpowiednich proporcjach, formie i dostępnych dla roślin dzięki bardzo dobrej rozpuszczalności nawozu. Dla przykładu, takie synergistyczne działanie wykazuje azot i siarka, fosfor i azot czy siarka i magnez.
Zdecydowana większość środków produkcji dla rolnictwa była w marcu wyraźnie droższa niż rok wcześniej. Najbardziej podrożały nawozy mineralne oraz maszyny rolnicze. Stosunkowo niewielkie podwyżki cen odnotowano w przypadku środków...
Wysoka rozpuszczalność nawozów PhosAgro, to tylko jedna z zalet, na którą wskazał Błaszyk. Zwrócił także uwagę na bardzo dobrą przyswajalność składników, ich podwyższoną koncentrację, która pozwala ograniczyć liczbę przejazdów na polu, na odpowiednią granulację oraz na czystość chemiczną, która przejawia się w bardzo niskiej zawartości metali ciężkich.
Czystość chemiczną produktów, firma zawdzięcza odpowiednim surowcom, z których korzysta. Podstawowym źródłem fosforu jest apatyt, minerał pochodzenia magmowego wyróżniający się niskim udziałem zanieczyszczeń.
PhosAgro posiada własne źródła surowców oraz 4 fabryki, które zlokalizowane są w Rosji.
Jak poinformował Marcin Białasik, dyrektor wykonawczy w PhosAgro Polska, w 2017 r. firma sprzedała na eksport 5 mln t nawozów, z czego 37% trafiło do Europy, 32% do Ameryki Południowej i Środkowej, 13% do Ameryki Północnej, 11% do Azji i 7% do pozostałych rejonów Świata.
Najwięcej sprzedała fosforanu amonu MAP/DAP (42%), następnie NPK/NP+S (31%) oraz nawozów azotowych (22%).
Wprowadzaniem nawozów na polski rynek zajmuje się spółka PhosAgro Polska z siedzibą w Warszawie, do niedawna PhosAgro Baltic. Zmiana nazwy nastąpiła w kwietniu tego roku, tak jak i obszaru jej działania, ponieważ wyłączone zostały trzy nadbałtyckie kraje, tj. Litwa, Łotwa i Estonia. A więc obecnie, oprócz naszego kraju podlegają jej rynek czeski, słowacki i węgierski. Spółka szacuje, że w Polsce ma 22 - procentowy udział w rynku nawozów NP/NPK.
Popularyzacja dronów sprawiła, że coraz częściej mówi się o wprowadzeniu do powszechnego użytku samolotów typu VTOL. Maszyny mają ułatwić patrolowanie i monitorowanie rozległych terenów - m.in. rolniczych. - Samolot...
Dyrektor Białasik oprócz firmy, przedstawił także jej prognozy odnośnie rynku nawozów. Według PhosAgro, w tym roku, na przełomie lipca i sierpnia w Polsce może brakować nawozów NPK, co źle wróży cenom.
- Będzie to wynikać z gwałtownego wzrostu zapotrzebowania na rynku rosyjskim. Poza tym, utrzymuje się wysoki popyt na Ukrainie - wyjaśniał Białasik.
Odnośnie azotu firma również nie ma dobrych wiadomości. - Tanio to już było – zaznaczył Białasik. Jedną z przyczyn wzrostu cen ma być spadek produkcji mocznika w Chinach, a co za tym idzie jego eksportu. Inna przyczyna to sankcje USA wobec Iranu, które bardzo utrudniają zakupy mocznika w tym kraju. A trzeba wiedzieć, że Iran jest znaczącym producentem tego nawozu. Ponadto, rośnie zapotrzebowanie na azot w Ameryce Południowej, która ze względu na chińskie sankcje wobec amerykańskiej soi zamierza więcej wyprodukować jej u siebie.
Według firmy PhosAgro zarówno nawozy azotowe, jak i NPK mogą być droższe o 10-20% względem analogicznych okresów sprzed roku.
Według dyrektora Białasika potanieć mogą za to nawozy fosforowe ze względu na bardzo duże zapasy w Indiach, spadek popytu w Chinach, a także ze względu na nowe moce produkcyjne na świecie, chociażby w Arabii Saudyjskiej. - Niemniej jednak niższe ceny zobaczymy dopiero we wrześniu lub w październiku - zaznaczył.