Dzień Kukurydzy w Policznej. Więcej praktyki, mniej statystyki
W gospodarstwie grupy producenckiej "Granoba" w Policznej (pow. zwoleński, woj. mazowieckie) odbył się Dzień Kukurydzy. Spotkanie zorganizowała firma Farmsaat.
Rolnicy zobaczyli 14 odmian kukurydzy: Farmunox, Farmezzo, Farmodena, Farmurmel, Farmoritz, Farmueller, Farmirage, Farmurphy, Farmumba, Farmrock, Farmerphy, Gulliver, Farmpower i Farmurei. Wszystkie zostały wysiane 4 maja na ziemiach klasy trzeciej i czwartej.
Kukurydza szybko zyskuje na znaczeniu
- Są tu poletka "Więcej praktyki, mniej statystyki". Tworzone są, w celu zbadania zmienności glebowej występującej na danym areale - zaznaczał Mikołaj Szumański z Farmsaat.
- Od kilku lat współpracujemy z firmą Farmsaat - podkreślał Piotr Kopciński, przedstawiciel "Granoby". - Co roku obsiewamy od 12 do 13 hektarów poletek doświadczalnych. Chodzi o sprawdzenie wydajności, wilgotności oraz plonów różnych odmian. Ziemia jest ciężka, gliniasta trzeciej i czwartej klasy z ph na poziomie 6,5. Jest też duże zróżnicowanie terenu, więc i woda oraz nawożenie czasami potrafią spłynąć w inne miejsce. Na polach produkcyjnych mamy też odmiany Farmsaatu, bo uważamy, że są bardzo dobre pod względem plonowania - dodał.
Szumański przypomniał, że ważnym zabiegiem po zakończeniu zbioru jest mulczowanie resztek pożniwnych, zwłaszcza po kukurydzy. - Chodzi o to, żeby zmniejszyć ryzyko ponownego wylotu omacnicy, ponieważ jej formy przetrwalnikowe przegryzają się w dolne części roślin - tuż nad ziemią, gdzie mogą przetrwać zimę. Dzięki temu, że zmulczujemy pole fizycznie ją zniszczymy. Dodatkowym patogenem, który także przenosi omacnicę są grzyby, które wgryzając się w rośliny powodują fuzariozę. Z kolei jeżeli omacnica wchodzi w kolbę to przenosi nam tam grzyba. Po występowaniu omacnicy może drastycznie wzrosnąć ilość myto toksyn w kukurydzy - wyjaśniał ekspert.
- Krok po kroku w zakresie doboru odmian, nawożenia i ochrony. Zamów prenumeratę miesięcznika "Nowoczesna Uprawa" już teraz