Spada eksport wołowiny. I szybko lepiej nie będzie
W pierwszych jedenastu miesiącach 2016 roku Australia wyeksportowała 928,8 tys. ton mięsa wołowego. Mimo znacznego spadku wywozu w porównaniu z ubiegłym rokiem, był to czwarty najwyższy wynik zanotowany w tym czasie.
Aż o 42 proc. do 218,7 tys. ton spadła sprzedaż do Stanów Zjednoczonych, największego rynku zbytu w 2015 r. Sprawiło to, że na pierwsze miejsce wśród odbiorców mięsa wołowego z Antypodów awansowała Japonia, do której trafiło 54 proc. wysyłek - informuje FAMMU/FAPA.
Gorzka prawda o żywieniu. Niezwykły eksperyment Australijczyka
Spadek eksportu do obu państw wynikał ze wzrostu produkcji tego gatunku mięsa w... Stanach Zjednoczonych, a co za tym idzie zwiększenia dostaw na rynki światowe (m.in. do Japonii i Korei Południowej).
Co ciekawe, wywóz wołowiny z Australii do Korei Południowej poszedł jednak w górę o 9 proc. do 162,7 tys. ton. Wzrost sprzedaży był podtrzymywany przez silny popyt, wynikający z wysokich cen mięsa pochodzącego z krajowej produkcji. Wszystko wskazuje na to, że w 2017 r. eksport australijskiej wołowiny do Korei Płd. ponownie wzrośnie.
W omawianym okresie o połowę do 28,6 tys. ton spadła natomiast sprzedaż do krajów Bilskiego Wschodu. Mniej mięsa trafiło do Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. To efekt coraz większej aktywności Brazylii na tamtejszych rynkach.
Eksperci przewidują, że w bieżącym roku eksport mięsa wołowego z Australii ponownie się obniży, co będzie wynikiem kontynuacji redukcji pogłowia bydła.