Producenci żywności mogą sporo zyskać. Kanada bardziej otworzy rynek
Wejście w życie umowy o wolnym handlu między Kanadą a Unią Europejską nie będzie momentem przełomowym, ale ułatwi polskim firmom wchodzenie na rynek kanadyjski - przekonuje Jacek Bogucki, wiceminister rolnictwa, który przebywał w Kanadzie.
Polityk podkreślił, że od kilku lat polski eksport do Kanady szybko rośnie i ze względu na dynamiczną sytuację trudno o precyzyjne szacunki, o ile może wzrosnąć polski sprzedaż po wejściu życie CETA, czyli umowy o wolnym handlu między Kanadą a UE. - Możemy konkurować jakością, która przekracza standardy kanadyjskie, a z drugiej strony ceną - podkreślił.
Szykują grunt dla rolników pod wejście w życie umowy CETA
CETA, Comprehensive Economic and Trade Agreement, została przyjęta przez Parlament Europejski 15 lutego, wymaga ratyfikacji przez Kanadę i poszczególne kraje UE. Część handlowa będzie obowiązywać już od początku lipca.
Prawie 92 proc. wyrobów przemysłu rolno-spożywczego będzie mogło być eksportowanych do Kanady bez cła. Dotyczy to również owoców i warzyw, wyrobów przemysłu winiarskiego i spirytusowego, serów i produktów przetworzonych oraz tradycyjnych wyrobów z krajów europejskich chronionych oznaczeniami geograficznymi.
KE zwraca uwagę, że oznaczenia te często są wykorzystywane przez niewielkich producentów, a ponieważ produkty kanadyjskie nie będą mogły kopiować europejskich oryginałów, ani nawet posługiwać się oznaczeniem "produkowane przy użyciu metody" czy "podobne", europejskie firmy będą mogły łatwiej wyróżniać się na rynku.
Wiceminister spotkał się podczas swojej wizyty z kanadyjskimi partnerami. Wśród tematów rozmów np. z federalną wiceminister rolnictwa Andreą Lyon poruszano m.in. kwestie środków ochrony roślin oraz importu polskiego drobiu i wołowiny.
CETA coraz bliżej. Rząd dał zielone światło, czas na Sejm i Senat
- Mam nadzieję, że CETA przyśpieszy uzyskiwanie zezwoleń. Negocjacje prowadzi nie Polska, tylko przedstawiciele UE. Rozmowy w sprawie importu drobiu trwają od kilku lat, zaś jeśli chodzi o wołowinę - Kanada dopuściła import z 17 krajów unijnych, ale Polska nie znalazła się w tej grupie, teraz chodzi o to, by podjęto decyzje w sprawie nowych krajów UE - podkreślił Babalski.
Dodał, że w ministerstwie rolnictwa trwają prace nad strategią promocji polskiej żywności. - Chcemy uporządkować działania, które do tej pory prowadzone były na kilka sposobów: promocję prowadził rząd, zajmowały się nią organizacje rolno-producenckie przez fundusze promocji, a ponadto wykorzystywano fundusze UE. Często nie było spójności w tej promocji. Mam nadzieję, że jeszcze w tym półroczu prace zostaną zakończone - powiedział Bogucki.
Według danych KE prawie 2 tys. polskich firm eksportuje do Kanady, prawie 80 proc. z nich to małe i średnie przedsiębiorstwa. Wartość eksportu za 2015 r. wyniosła 5 mld złotych. Polska ma nadwyżkę w handlu z Kanadą - wartość kanadyjskiego eksportu do Polski wyniosła 318 mln dolarów, zaś wartość eksportu z Polski do Kanady 1,3 mld dolarów.