Zatrzymany za podpalenie stodoły. W tym pożarze zginął strażak
Kieleccy kryminalni zatrzymali 19-letniego mieszkańca gminy Górno. Według nich, młody mężczyzna ma związek z pożarem stodoły. Podczas gaszenia ognia rannych zostało dwóch strażaków, z których jeden zmarł.
Przypomnijmy, że podczas akcji w podkieleckim Radlinie (woj. świętokrzyskie) doszło do rozszczelnienia znajdującej się wewnątrz obiektu butli z gazem. 59-latek, jeden z dwóch rannych w wyniku eksplozji ratowników w wyniku obrażeń zmarł po 11 dniach w szpitalu.
Zmarł strażak ranny w pożarze stodoły
"Od początku zebrane na miejscu ślady wskazywały, że do pożaru mogło dojść poprzez podpalenie. Stróże prawa drobiazgowo przeanalizowali każdy ślad i każdą informację. Szukając sprawcy, wpadli na trop 19-latka z gminy Górno. Młody mężczyzna miał w przeszłości już do czynienia z policjantami, między innymi w sprawie podpaleń" - podaje Komenda Miejska Policji w Kielcach.
Gdy wczesnym rankiem kryminalni z tej jednostki złożyli wizytę podejrzewanemu, nie ukrywał zaskoczenia. Został zatrzymany.
"Śledczy z wydziału kryminalnego ustalili ponadto, że młody mężczyzna może mieć także związek z innym pożarem, do którego doszło 20 kwietnia, również w Radlinie. Sprawą 19-latka zajmie się wkrótce kielecki sąd. Za spowodowanie pożaru skutkującego śmiercią grozi od 2 do 12 lat więzienia" - podsumowuje kielecka KMP.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl