Zakaz uboju rytualnego do poprawki? PiS nie chce kolejnego sporu z Izraelem

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (em) | redakcja@agropolska.pl
26-02-2018,13:15 Aktualizacja: 26-02-2018,17:57
A A A

PiS łagodzi zakaz zabijania zwierząt bez ogłuszania, który mógłby wywołać kolejny konflikt z Izraelem. Świadczą o tym intensywne rozmowy Krzysztofa Czabańskiego, wnioskodawcy, i szefa Rady Mediów Narodowych z Michaelem Schudrichem, naczelnym rabinem Polski.

Negocjacje dotyczą kompleksowej nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Dokument zakłada m.in. powszechne czipowanie psów i zakaz ich trzymania na łańcuchach oraz wykorzystywania zwierząt w cyrkach. Dochodzą do tego dwie regulacje, które budzą najwięcej kontrowersji: zakaz hodowli zwierząt futerkowych oraz właśnie ograniczenie uboju rytualnego.

ubój rytualny, ustawa o ochronie zwierząt, wołowina, produkcja wołowiny, eksport wołowiny

Ubój rytualny. Organizacje nie chcą zmian przepisów, a resort milczy

Organizacje rolnicze i branżowe są przeciwne proponowanym zmianom przepisów dotyczących uboju rytualnego. Ubój wykonywany zgodnie z zasadami religijnymi dotyczy bydła i drobiu. Dzięki temu możliwy jest eksport mięsa do krajów...

- Pan rabin złożył propozycję poprawek wraz z uzasadnieniem. Dotyczą tego, na czyje konkretnie potrzeby może być stosowany ubój rytualny - ujawnia Czabański w rozmowie z "Rzeczpospolitą". - Spotkałem się dwa razy z posłem Czabańskim, a rozmowa była bardzo otwarta i konkretna - mówi z kolei tajemniczo Schudrich.

Projekt PiS przewiduje, że ubój bez ogłuszenia (obecnie w Polsce legalny) byłby możliwy jedynie na potrzeby własne członków związków wyznaniowych, co uniemożliwiłoby produkcję na eksport. W przypadku uboju na potrzeby gmin nie można by już też korzystać z klatek służących obróceniu zwierzęcia plecami do dołu, co ułatwia poderżnięcie gardła.

Czabański i Schudrich nie chcą mówić o szczegółach rozmów. Trudno jednak raczej spodziewać się znacznego ograniczenia uboju rytualnego w Polsce, bo jak mówi rabin, dla Żydów byłaby to sytuacja trudna do zaakceptowania. Jego zdaniem ubój rytualny nie jest wcale okrutną formą uśmiercania zwierząt.

Inaczej uważają organizacje broniące praw zwierząt, które od lat domagają się zakazu uboju bez ogłuszenia, oraz posłowie PiS. Autorzy projektu będą musieli zrewidować swoje stanowisko, a oprócz protestów środowisk żydowskich w grę wchodzi też głos branży mięsnej, która uważa, że zmiana prawa byłaby dla niej ciosem.

Według ustaleń "Rzeczpospolitej" wynika, że projekt już w marcu może trafić do prac w Sejmie.
 

źródło: "Rzeczpospolita"

Poleć
Udostępnij