Wstrzymać prace nad "piątką", odwołać ministra, a Kaczyński musi przeprosić

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Anna Wysoczańska PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
09-10-2020,19:55 Aktualizacja: 09-10-2020,20:04
A A A

Marek Miśko, dyrektor Polskiego Przemysłu Futrzarskiego oświadczył, że organizacje rolnicze żądają wstrzymania prac nad nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt do czasu zakończenia pandemii COVID-19 i odwołania Grzegorza Pudy, ministra rolnictwa.

Największe organizacje rolne, reprezentujące wszystkie sektory zawarły porozumienie i będą występowały wspólnie w obronie rolników. Wkrótce powinny być znane dalsze działania i plany na najbliższe tygodnie. Rzecznikiem prasowym tego gremium został właśnie Miśko.

piątka dla zwierząt, ustawa o ochronie zwierząt, senat, jan maria jackowski

"Piątka" dzieli nawet senatorów PiS. Jackowski: to bubel prawny

Senacka Komisja Ustawodawcza zdecydowała, że w czwartek nie będzie głosować nad poprawkami do noweli ustawy o ochronie zwierząt. Pracę mają być kontynuowane w poniedziałek. Senatorowie wysłuchali ekspertów i zgłosili poprawki. Wniosek o...

Póki co organizacje przekazują trzy komunikaty pod adresem rządzących i nie są to już tylko postulaty, ale żądania. Pierwszym jest zaprzestanie prac nad ustawą o ochronie zwierząt oraz niepodejmowanie żadnych działań legislacyjnych w tej sprawie do czasu zakończenia pandemii koronawirusa, która spustoszyła polską gospodarkę i rolnictwo.

- Żadnych prac, które uderzą w polski rynek eksportowy, wewnętrzny i produkcyjny, aż do chwili, gdy nie odbudujemy, co straciliśmy przez pandemię - zaznaczył Miśko.

Kolejna sprawa to odwołanie w trybie natychmiastowym Grzegorza Pudy, nowego ministra rolnictwa. - Motywujemy to tym, że jest to człowiek, który jest inicjatorem i posłem sprawozdawcą ustawy "piątki dla zwierząt" - powiedział dyrektor PPF.

Jego zdaniem obraża on rolników nazywając ich barbarzyńcami i segregując na tych, którzy mogą być rolnikami i na tych którzy nie mogą, a sam nim nie jest. - Uważamy, że pan Puda jest osoba niegodną by być ministrem - dodał.

Michał Kołodziejczak, agrounia, protest rolników, piątka dla zwierząt

Rolnicy wyjechali na drogi. Akcja "Polska stanie" rozpoczęta

Zgodnie z zapowiedziami punktualnie o godzinie 10 rolnicy w całej Polsce wyjechali ciągnikami na krajowe i wojewódzkie drogi. To kolejny protest przeciwko nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Michał Kołodziejczak, lider AGROunii...

Następne żądanie to, by Jarosław Kaczyński, prezes PiS przeprosił rolników za falę nienawiści, która na nich spadła przez rozpoczęcie prac nad tą ustawą. Miśko dodał, że rolnicy są wyzywani od barbarzyńców, morderców zabijających zwierzęta, kradnących mleko. - Żądamy, by Jarosław Kaczyński przeprosił też mieszkańców miast, którzy będą cierpieć w wyniku naszych protestów - mówił.

Podkreślił, że rolnicy nie zostali zaproszeni do żadnego stołu dyskusyjnego. Ustawa została przeprocedowana w nocy w sejmowej komisji rolnictwa. Trwało to 10 godzin, ale organizacjom rolniczym nie pozwolono wejść na posiedzenie komisji.

Rzecznik ocenił, że jest to działanie "bolszewickie", bo tak w państwie prawa ustaw się nie ustanawia. - Kaczyński powinien przeprosić także rolników, którzy zmuszeni są do protestowania, gdzie narażają życie i zdrowie w czasie pandemii, bo prezes nie dał im wyboru. Jest to nasza deklaracja i wspólne zdanie - oświadczył.

Poinformował, że duża manifestacja z udziałem kilkudziesięciu tysięcy osób zaplanowana jest na 13 października w Warszawie.
 

Poleć
Udostępnij