Wilki rozszarpały stado danieli?

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
14-02-2018,13:40 Aktualizacja: 14-02-2018,14:29
A A A

Osiem danieli z hodowli pod Człuchowem (woj. pomorskie) zagryzły - jak twierdzi właściciel - wilki. Zaatakowane przez drapieżniki zostały najmłodsze, dwuletnie zwierzęta.

Na teren hodowli "napastnicy" najprawdopodobniej dostali się przez siatkę. Właściciela o tym zdarzeniu w minioną sobotę rano powiadomił telefonicznie pracujący w lesie mężczyzna.

- Zrobiłem zdjęcia rozszarpanych przez wilki zwierząt. To wygląda bardzo drastycznie, nie odważyłbym się ich nigdzie opublikować - opowiedział na łamach "Dziennika Bałtyckiego" właściciel hodowli.

wilk, biała podlaska, janówka, owce kameruńskie, koza burska, podlasie

Wilk zagryzł siedem owiec i kozę

W Janówce koło Białej Podlaskiej wilk dostał się do jednej z zagród, gdzie zagryzł siedem owiec kameruńskich i kozę burską. Właściciel zwierząt ostrzega okolicznych mieszkańców przed grasującym drapieżnikiem.    Kiedy...
- Boję się, że sytuacje będą się powtarzały. Wówczas będę zmuszony do likwidacji hodowli, którą tworzyłem przez 10 lat. W tym przypadku niewiele mogę zrobić. Można walczyć z różnymi przeciwnościami, z biurokracją, papierologią. Jeśli jednak dostaje się cios od natury, gdzie nie mogę się bronić, jestem bezsilny - dodał mężczyzna.

Nie ukrywał obaw o siebie czy sąsiadów. Bo zagroda, gdzie doszło do ataku, znajduje się raptem 200 metrów od zabudowań mieszkalnych.

- Jeśli wilki potrafiły jednego ranka zagryźć osiem danieli, to podejrzewam, że nie będzie dla nich problemem zaatakowanie człowieka. Z rozmów ze znajomymi wynika, że wilk bał się człowieka, gdyż był odstrzeliwany i ten strach został mu w genach. Teraz coraz częściej zwierzęta zbliżają się do osad ludzkich. Ja byłem przekonany, że skoro mieszkam blisko oświetlonego tartaku, w miejscu gdzie bardzo często jeżdżą samochody czy ciągniki, nie dojdą do nas - stwierdził cytowany przez dziennik hodowca.

źródło: Dziennik Bałtycki

Poleć
Udostępnij