Więzienie za zabicie zwierząt w gospodarstwie

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Ewa Bąkowska PAP, (zac) | redakcja@agropolska.pl
20-02-2020,8:20 Aktualizacja: 20-02-2020,8:25
A A A

10 miesięcy bezwzględnego więzienia za pobicie i spalenie psów w piecu oraz zakaz posiadania zwierząt przez 7 lat - to kara dla 32-letniego mieszkańca wielkopolskich Śliwnik. W środę Sąd Rejonowy w Ostrowie Wlkp. ogłosił wyrok.

- Oskarżony trafi na 10 miesięcy do zakładu karnego i niewątpliwie w ten sposób odczuje naganność swojego zachowania - powiedziała podczas uzasadnienia wyroku sędzia Sądu Rejonowego w Ostrowie Wlkp. Joanna August-Witczak.

policja, przestępstwo, dolnośląskie

Policjanci zatrzymali podejrzanego o brutalne zabicie psa

Policja zatrzymała w czwartek 58-letniego Marka S., który jest podejrzewany o zabicie siekierą psa. Zgłoszenie o tym przestępstwie złożył prezes Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt Konrad Kuźmiński. Oficer prasowa Komendy Powiatowej...
Sprawa wyszła na jaw w połowie kwietnia 2019 r. W gospodarstwie 32-letniego mężczyzny w Śliwnikach w powiecie ostrowskim pojawili się policjanci oraz patrol z kaliskiego stowarzyszenia obrońców dla zwierząt Help Animals.

Funkcjonariusze zostali poinformowani, że na terenie jednej z posesji w Śliwnikach mieszkaniec zabija psy.

- Na miejscu odkryliśmy spalone zwłoki dwóch psów, w tym ciężarnej suczki. Na dworze biegały wychudzone trzy psy, które nie miały dostępu do wody - informowała wówczas PAP Izabela Małecka z Help Animals.

Kilka dni po tym zdarzeniu konieczna była kolejna wizyta mundurowych i obrońców zwierząt. Tym razem okazało się, że mężczyzna podejrzewany jest o znęcanie się nad królikami, które nie miały dostępu do wody i pożywienia.

przestępstwo, znęcanie się nad zwierzętami, pies, policja, mazowieckie, łódzkie

Jednego psa powieszono w lesie, a drugiego zabito łomem

W lesie niedaleko Przasnysza (Mazowieckie) nieznany dotąd sprawca powiesił psa. Z kolei pod Płońskiem, 40-latek zatłukł łomem czworonoga, który znalazł się na jego posesji i zakopał zwłoki za stodołą. Powieszonego na drzewie psa strażnicy...
Prokuratura Rejonowa w Ostrowie Wlkp. wszczęła śledztwo w sprawie znęcania się nad zwierzętami.

W grudniu 2019 r. ruszył proces w tej sprawie. Oskarżony Dawid Sz. przyznał się do zabicia psów, ale nie przyznał się do znęcania nad królikami.

Zeznał, że króliki hodował na jedzenie i dbał o nie tak jak potrafił. Swoje zachowanie wobec psów tłumaczył tym, że jest nerwowy i nadużywa alkohol.

Konkubina oskarżonego zeznała, że widziała, jak Dawid Sz. "tłukł psy kołkiem i wrzucił je do pieca. Pies żył, bo zaczął piszczeć, a on śmiał się. Powiedział, że jak komuś powiem, to mnie też zabije" - mówiła w sądzie.

Kobieta o wszystkim opowiedziała koleżance, która zawiadomiła policję.

przestępstwo, policja, rolnik brutalnie zabił psa, lubelskie

Skatował psa i zakopał na podwórku

Zarzut zabicia zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem usłyszał 38-letni mieszkaniec gm. Konstantynów (woj. lubelskie). Policjanci ustalili, że sprawca uderzył psem o betonowe podłoże. Po wszystkim martwe zwierzę zakopał na terenie...

Podczas ogłoszenia wyroku 32-latka nie było w sądzie. - Nie ma najmniejszej wątpliwości, że oskarżony dopuścił się tych wszystkich przestępstw - powiedziała sędzia Joanna August-Witczak.

Oskarżonemu groziło do pięciu lat więzienia. Sąd wymierzył karę łączną 10 miesięcy więzienia, ponieważ - zdaniem sądu - "jest wystarczająca i adekwatna do popełnionego czynu".

Działacze Help Animals, którzy byli oskarżycielami posiłkowymi w sprawie, po ogłoszeniu wyroku powiedzieli, że jest on sygnałem, że sądy wymierzają kary więzienia tym, którzy znęcają się nad zwierzętami.

- Zdajemy sobie sprawę, że jest wiele środowisk, w których wciąż o zwierzęta się nie dba, bo nie zna się prawa. Ale to nie tłumaczy okrutnych zachowań wobec zwierząt. Za takie musi być kara - oświadczyła Izabela Małecka.

Poleć
Udostępnij