Wieś jest ważna w planach gazyfikacji
- Ludzie zaczynają widzieć w gazie paliwo, które jest przyszłościowe. Naszym celem jest zagwarantowanie, by zapotrzebowanie na gaz ziemny było odzwierciedlone w bezpiecznych dostawach - zapewniał Paweł Pikus, zastępca dyrektora Departamentu Ropy i Gazu w Ministerstwie Energii.
Ekspert mówił o tym na posiedzeniu sejmowej komisji ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa podczas dyskusji o rozbudowie sieci gazowniczej w Polsce z uwzględnieniem gmin wiejskich i małych miast.
Gazu nam zimą nie zabraknie. Sytuacja na rynku ma być stabilna
- Chcemy, by sektor gazu ziemnego od strony rynkowej i infrastrukturalnej, był dobrze przygotowany do zwiększonego zużycia - zapewniał. Gazociągami wysokiego ciśnienia w Polsce oraz gazociągiem jamalskim zarządza jako przedsiębiorstwo strategiczne GAZ-SYSTEM S.A. Od lat stara się o dywersyfikację źródeł dostaw gazu. Stąd prowadzone inwestycje.
- Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że inwestycje w duże gazociągi przesyłowe, nowe połączenia transgraniczne, mogą nie mieć związku z rozbudową sieci dla gmin wiejskich i małych miast. Ale bez nich rynek nie będzie miał przestrzeni, by rosnąć. Poza tym system dystrybucyjny, czyli ten, który dochodzi bezpośrednio do klienta, z siecią przesyłową jest bardzo powiązany - zaznaczał Pikus.
Grzegorz Wielgus dyrektor Departamentu Rozwoju w Polskiej Spółce Gazownictwa (PZG) poinformował, że sieci dystrybucyjnej jest w firmie ponad 180 tys. km (94 proc. udziału w dystrybucji gazu). Dostęp do niej ma 1479 (60 proc.) gmin, a inwestycje sięgają 1,2 mld zł rocznie. Co roku przybywa ponad 2,6 tys. km sieci.
Problemy z wodą na wsi. Ceny wzrosły o ponad 60 procent
Realizowana przez PZG strategia zakłada inwestycje w perspektywie 2016-2020 na poziomie 11,3 mld zł. Założono w niej gazyfikację kolejnych 66 gmin. W zeszłym roku spółka wybudowała 1600 km sieci i zmodernizowała 896 km.
Z kolei nieco bardziej perspektywiczny plan rozwoju spółki (lata 2018-2022) zakłada działania gazyfikacyjne w 313 gminach. Dla 105 z nich została opracowana koncepcja gazyfikacji, dla 29 - zlecono przygotowanie dokumentacji projektowej, dla 9 - zlecono realizację robót budowlanych, a 72 są w aktualnym planie inwestycyjnym.
- W odniesieniu do gmin wiejskich i małych miast jest ich 239. Dla 77 została opracowana koncepcja gazyfikacji. Dla 18 zlecono realizację dokumentacji projektowej, a dla 4 zlecono realizację robót budowlanych - wymieniał Wielgus.
- Inny element związany z terenami wiejskimi, nad którymi teraz intensywnie pracujemy to wykorzystanie biogazu, mogące być realizowane w zasadzie w kilku schematach gazyfikacji. Przewidujemy, że może to być sieć wyspowa, czyli wykorzystywany biometan z biogazowni - wskazywał ekspert.
Gospodarz głęboszem uszkodził rurę gazową
Nie ukrywał jednocześnie, że kłopotem technicznym jest specyfika biogazowni polegająca na ciągłej produkcji niezmiennej, czy też ulegającej niewielkim zmianom w cyklu rocznym. A tam, gdzie są budowane, czyli na terenach wiejskich, jest problem z odbiorem gazu w okresie letnim.
Największym problemem przy gazyfikacji nowych obszarów jest jednak - zdaniem przedstawiciela PZG - kwestia sporządzania dokumentacji projektowej, z uwagi na konieczność pozyskiwania zgód od właścicieli nieruchomości. Zwłaszcza, że w takich sprawach nie działa tzw. specustawa.
- Dla przykładu podam, że mamy jeden fragment sieci 5,7 km w województwie świętokrzyskim, który ma kluczowe znaczenie dla okolic Radomia i okolic Łodzi. Jest projektowany od 2008 r., a sprawy sądowe toczą się od 2012 r. i trwają. Chodzi o jedną działkę - zakończył Wielgus.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś