Weterynaria wstrzymuje polowania. Jest interwencja izby
W związku z otrzymywanymi od kół łowieckich informacjami o blokowaniu przez powiatowych lekarzy weterynarii możliwości przeprowadzania polowań zbiorowych, Lubuska Izba Rolnicza postanowiła interweniować w Inspekcji Weterynaryjnej i u ministra rolnictwa.
Do lubuskiego wojewódzkiego lekarza weterynarii Izba zwróciła się o przeanalizowanie podjętych przez powiatowych lekarzy weterynarii decyzji uniemożliwiających przeprowadzanie polowań zbiorowych.
Odstrzał sanitarny dzików jest bezskuteczny?
"Ponieważ dzik jest głównym wektorem przenoszenia wirusa ASF w środowisku, jego liczebność powinna być stale kontrolowana i systematycznie ograniczana m.in. właśnie poprzez polowania zbiorowe. Jest to najbardziej efektywny sposób redukcji populacji tych zwierząt. Jak deklarują myśliwi, właściwie przeprowadzane polowania zbiorowe nie przyczyniają się do zwiększenia migracji zwierząt i nie stanowią zagrożenia dla niekontrolowanego przenoszenia wirusa ASF w środowisku. Ponadto podczas ich realizacji przeszukiwane są trudno dostępne miejsca, bagna, trzcinowiska. Taka dogłębna lustracja terenu niejednokrotnie przyczynia się do odnalezienia padłych zarażonych wirusem ASF dzików, a poprzez ich utylizację i dezynfekcję terenu zapobiega dalszemu rozwlekaniu choroby" - argumentuje LIR.
W jej ocenie decyzje odmowne dotyczące możliwości przeprowadzania polowań zbiorowych wywołują szereg problemów zarówno dla kół łowieckich, jak i rolników, z czego najbardziej dotkliwym dla obu stron jest problem ekonomiczny.
ASF w Saksonii. Wirus przekracza granice
I podkreśla, że większe zasoby finansowe kół, to także większe możliwości walki z wirusem ASF, m.in. poprzez zakup pakietów bioasekuracyjnych i tak bardzo potrzebnych chłodni.
Izba zwróciła też uwagę na pandemię i związany z nią poszerzający się lockdown.
Odstrzały muszą trwać. Co z polowaniami w "covidowych" strefach?
"Już dziś mamy do czynienia z obostrzeniami ograniczającymi liczbę osób mogących wziąć udział w zgromadzeniu - także polowaniach, do 5. Zwracamy uwagę, iż przy takich obostrzeniach, być może wiele kół łowieckich i tak zdecyduje o nieprzeprowadzaniu polowań zbiorowych, gdyż ich realizacja przy tak małej liczbie osób jest znacznie utrudniona, a w ocenie niektórych praktycznie je wyklucza" - zauważa LIR.
Podobne argumenty przedstawia w piśmie do ministra rolnictwa Grzegorza Pudy.
"W naszej ocenie, lekarze weterynarii zamiast służyć swą wiedzą, wskazywać właściwe rozwiązania i kierunki działania w walce z ASF, poprzez negatywne decyzje tylko tę walkę blokują, na co - jako samorząd rolniczy - nie wyrażamy zgody" - brzmi podsumowanie wystąpienia.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś