Zmniejszenie populacji dzików jest jednym ze sposobów ograniczenia rozprzestrzeniania się ASF na terenie kraju. Odstrzał sanitarny powinien być prowadzony zwłaszcza na obszarach gdzie wirus nie jest jeszcze wcale potwierdzony.
Jednym z podstawowych założeń walki z afrykańskim pomorem świń (ASF) jest zmniejszenie populacji dzików. Czy mały udział zwierząt chorych w ogólnej liczbie odstrzelonych osobników może świadczyć o nieskuteczności tych działań?
"Polowanie na ASF skończyło się pudłem", to tekst Aleksandry Ptak-Iglewskiej, który we wrześniu ukazał się na łamach Rzeczpospolitej.
Autorka tekstu sugeruje, że odstrzał sanitarny dzików w Polsce jest nieskuteczny, ponieważ z pośród 84,5 tys. osobników tylko 458 sztuk było zakażonych wirusem. Podkreśla jednocześnie, że państwo ponosi wysokie koszty tych działań.
Eksperci nie zgadzają się jednak z tą opinią i przypominają, że założeniem walki z ASF nie jest odstrzeliwanie dzików chorych, ale zmniejszenie ich populacji.
Inspekcja Weterynaryjna do 24 października potwierdziła 3413 przypadków afrykańskiego pomoru świń (ASF) u dzików na terytorium Polski. Z każdym tygodniem notujemy nowy roczny rekord liczby przypadków ASF u dzików....
Jednoznacznie mówią o tym komunikaty służb weterynaryjnych oraz Raport Instytutu Biologii Ssaków w Białowieży, który wskazuje, że wysoka liczebność dzików zwiększa szanse wystąpienia, rozprzestrzeniania i długotrwałego utrzymywania się ASF, co wskazuje na potrzebę redukcji zagęszczeń w celu kontroli choroby.
Odstrzał sanitarny powinien być prowadzony zwłaszcza na obszarach gdzie wirus nie jest jeszcze wcale potwierdzony.
W miejscach gdzie już potwierdzono ASF polowania powinny być ograniczone. Na tych obszarach należy skupić się na poszukiwaniu padłych dzików.
Podobną strategię przyjęto w Niemczech. Po wystąpieniu ASF w Brandenburgii, na tych terenach wstrzymano polowania. W zamian zastosowano bardzo restrykcyjną politykę ich izolacji w celu prewencji.
Duży nacisk położono na poszukiwanie padłych dzików. Jednocześnie wprowadzono w wyznaczonych strefach zakaz wstępu do lasu, wyprowadzania psów bez smyczy oraz prac rolniczych i leśnych.
Autorka w tekście zaproponowała metodę walki z ASF, którą mieliby być grzybiarze. Jednak masowa penetracja lasów przez grzybiarzy w całej Polsce jest przyczyną niekontrolowanego i intensywnego rozprzestrzeniania się wirusa.
Według danych służb weterynaryjnych już teraz można zauważyć, że wzrost liczby przypadków ASF wśród dzików jest mocno powiązany z okresem grzybobrania.
-
Więcej informacji na temat afrykańskiego pomoru świń znajdziesz w najnowszym wydaniu magazynu Hoduj z Głową Świnie. ZAPRENUMERUJ