Uwaga, szykują się podwyżki cen paliw
W najbliższych dniach zapewne zobaczymy kolejne podwyżki dotyczące wszystkich typów paliw, długi weekend, czyli pora wiosennych wyjazdów, może powodować, że operatorzy niektórych stacji mogą próbować powalczyć o lepsze zarobki - ocenili analitycy e-petrol.
"Już w ubiegły piątek napisaliśmy, że podwyżki nie zakończą się w najbliższym czasie - a ceny poniżej 4 zł/l będą zdecydowaną rzadkością. Niestety tego rodzaju praktyka potwierdza się, a długi weekend, czyli pora wiosennych wyjazdów, może powodować, że operatorzy niektórych stacji mogą próbować powalczyć o lepsze zarobki" - wskazali analitycy e-petrol.
Pakiet paliwowy mocno zasili budżet państwa
Eksperci podkreślają, że w tym tygodniu obserwowaliśmy "zauważalną zwyżkę" cen hurtowych wszystkich typów paliw - benzyna podrożała o blisko 40 zł i sprzedawana jest w średniej cenie 3541 zł/m sześc.
W przypadku paliwa dieslowskiego zauważyć się dają zwyżki o niemal 70 zł/m sześc., co daje poziom cen wynoszący 3353 zł/m sześc. Dziewięćdziesięciozłotowa podwyżka jest natomiast udziałem oleju opałowego, którego średnia cena wyniosła dzisiaj 2105 zł/m sześc.
Za wschodnią granicą Polacy kupują głównie paliwa
"Na razie utrzymuje się wysokie prawdopodobieństwo dalszych podwyżek cen benzyn i oleju napędowego w przyszłym tygodniu, średnio do 5 groszy na litrze" - wskazali.
Zdaniem analityków podwyżkom cen benzyn i oleju napędowego na stacjach sprzyja sytuacja na rynku ropy naftowej i na rynku walutowym.
"Ceny ropy naftowej(...), są najwyższe w tym roku. Dodatkowo złoty osłabił się względem dolara, co utrzymuje ceny hurtowe benzyny na poziomie najwyższym od sierpnia, a oleju napędowego od listopada ubiegłego roku. W tym tygodniu ceny diesla w hurcie wzrosły dwa razy więcej niż benzyny" - wskazują analitycy BM Reflex.