Uwaga na kradzieże i przekręty na paliwie. To teraz chodliwy towar
Policja zatrzymała dwóch sprawców kradzieży 200 litrów oleju napędowego. Jeden z nich w dodatku okazał się recydywistą. Wpadł także mężczyzna, który wyłudził pieniądze pod pozorem sprzedaży paliwa.
Paliwa - z uwagi na ich wysokie ceny i ich reglamentowanie - są teraz chodliwym towarem, a tym samym łakomym kąskiem dla złodziei. Każdy, kto gromadzi je w większej niż przeciętny kierowca ilości - a tak jest w przypadku rolników - powinien właściwie zabezpieczyć mienie.
Producenci zbóż chcą zabezpieczenia paliwa. Prace polowe nie mogą czekać
W innym przypadku można łatwo stać się ofiarą przestępców, o czym przekonał się ostatnio właściciel garażu na posesji we wsi Radomno (pow. nowomiejski, woj. warmińsko-mazurskie). Z niezabezpieczonych zbiorników na paliwo "wyparowało" tam co najmniej 200 litrów oleju napędowego. Wartość strat, które poniósł pokrzywdzony, oszacowano na co najmniej 1100 zł.
Policja zatrzymała sprawców kradzieży w wieku 24 i 35 lat. W toku czynności okazało się, że młodszy z ujętych ma na "koncie" więcej takich przestępstw.
"Mężczyzna odpowie także za kradzież co najmniej 100 litrów oleju napędowego, 20 litrów oleju przekładniowego oraz 15 litrów płynu do spryskiwaczy o łącznej wartości 775 zł na szkodę tego samego pokrzywdzonego. Ponadto odpowie za naruszenie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów" - informuje Komenda Powiatowa Policji w Nowym Mieście Lubawskim.
Za kradzież kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności. Za złamanie sądowego zakazu grozi 24-latkowi dodatkowo od 3 miesięcy do lat 5 więzienia.
Policja ostrzega przed niewłaściwym przewozem paliw
Stróże prawa z komendy w Rykach (woj. lubelskie), zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej, zatrzymali natomiast 44-letniego mieszkańca Piastowa, który wyłudził 3 tysiące złotych od jednego z przedsiębiorców z gminy Ryki.
Mężczyzna zaproponował przedsiębiorcy sprzedaż oleju napędowego w atrakcyjnej cenie, a po otrzymaniu pieniędzy, wykorzystując nieuwagę pokrzywdzonego, odjechał z posesji, nie zostawiając towaru.
44-latek usłyszał zarzut oszustwa w warunkach recydywy, do którego się przyznał. W przeszłości wchodził już w konflikty z prawem.
Zgodnie z kodeksem karnym oszustwo w warunkach recydywy zagrożone jest karą do 12 lat pozbawienia wolności.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl