Ucięta podczas śrutowania zboża dłoń "korytarzem życia" dotarła do szpitala

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (em) | redakcja@agropolska.pl
31-12-2018,13:10 Aktualizacja: 31-12-2018,18:23
A A A

Pajęczańscy policjanci, na sygnale "korytarzem życia" przetransportowali do szpitala obłożoną lodem dłoń 14-latka, którą stracił podczas prac w gospodarstwie rolnym.

Do tragicznego zdarzenia doszło w gminie Siemkowice (pow. pajęczański, woj. łódzkie). Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Pajęcznie otrzymał zgłoszenie dotyczące urwania dłoni nastolatkowi w jednym z gospodarstw. Pod wskazany adres natychmiast udał się patrol.

grybowo, nowy sącz, Milewo-Kulki, powiat przasnyski, wypadki z udziałem traktorzystów, wypadki w gospodarstwach

Rolnik zginął pod ciągnikiem, drugi spadł z wysokości

W wypadku pod Nowym Sączem w Małopolsce zginął kolejny w tym roku traktorzysta. Poważnych obrażeń ciała doznał z kolei rolnik, który spadł z budynku w gospodarstwie pod Przasnyszem na Mazowszu. Do pierwszego zdarzenia doszło w Grybowie (pow....

Po przybyciu na miejsce stróże prawa ustalili, że 14-letni chłopiec podczas śrutowania zboża stracił lewą dłoń. Ojciec, matka i poszkodowany przed przybyciem patrolu pojechali do szpitala w Wieluniu - informuje łódzka policja.

Tymczasem mundurowi sprawdzający miejsce zdarzenia znaleźli urwaną dłoń. Skontaktowali się z dyspozytorem pogotowia ratunkowego i otrzymali instrukcję, jak umieścić dłoń w lodzie dostarczyć ją do szpitala, w którym znajdował się poszkodowany. Funkcjonariusze wraz z ojcem 14-latka oraz dłonią obłożona lodem na sygnale ruszyli następnie do szpitala w Łodzi.

Z uwagi na trudne warunki atmosferyczne oraz dużą odległość po drodze policjanci z jednostek, przez których teren odbywał się transport - koordynowani przez Wojewódzkie Stanowisko Kierowania - utworzyli "korytarz życia", dzięki któremu amputowana dłoń możliwie szybko dotarła do szpitala. 

- Ze względu na zbyt poważne i rozległe obrażenia nie uda się uratować urwanej dłoni chłopca - poinformował, niestety, później Adam Czerwiński, rzecznik prasowy Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Stan ogólny dziecka jest stabilny. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, ale pozostanie w szpitalu przez kilka dni.

Poleć
Udostępnij