Traktorzysta aresztowany. Zostawił na drodze rannego kolegę i uciekł

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
31-08-2022,15:00 Aktualizacja: 31-08-2022,15:07
A A A

Najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie 25-letni traktorzysta, który nie udzielił pomocy pasażerowi, gdy wypadł z ciągnika i odniósł poważne obrażenia. Zatrzymanemu mężczyźnie grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Sieradzu (woj. łódzkie) został poproszony o pomoc przez świadka, który jadąc przez miejscowość Krąków w gminie Warta, zobaczył leżącego na poboczu mężczyznę.

pijany traktorzysta, Medynia, gmina Czarna, KPP Łańcut

Traktorzysta miał prawie 4 promile i jechał po piwo

Bez prawa jazdy, za to z blisko 4 promilami alkoholu w organizmie wybrał się do sklepu po kolejną porcję trunków 46-letni kierowca ciągnika rolniczego. Podróż zakończyła się w rowie, a potem mężczyzna trafił w ręce...

Jak twierdził zgłaszający, osoba ta miała poważne obrażenia, a kontakt z nią był utrudniony. Zadysponowane we wskazane miejsce służby ratunkowe udzieliły pomocy poszkodowanemu, który śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego trafił do szpitala.

- Na miejscu pod nadzorem prokuratora pracowali policjanci z komisariatu w Warcie, wspierani przez błaszkowskich funkcjonariuszy oraz patrol sieradzkiej drogówki. Mundurowi rozpytali wielu świadków, aby ustalić okoliczności zdarzenia. Ustalili tożsamość poszkodowanego. Był to 26-letni mieszkaniec powiatu sieradzkiego - relacjonuje asp. sztab. Agnieszka Kulawiecka z sieradzkiej KPP.

Jak wynikało z zebranych informacji, 26-latek wspólnie ze znajomym jechał ciągnikiem rolniczym z przyczepą, na której przewozili drewno. Ustalono, że traktorem kierował 25-letni mieszkaniec powiatu sieradzkiego.

- W trakcie policyjnych czynności, jeden z członków rodziny poszkodowanego przywiózł na miejsce 25-latka, który był pod wyraźnym działaniem alkoholu. Początkowo zaprzeczał, że spowodował wypadek. Jednak w rozmowie ze stróżami prawa przyznał się, że kierował ciągnikiem marki Ursus z przyczepą. W sposób nieprawidłowy przewoził w traktorze kolegę, który częściowo stał na schodkach prowadzących do kabiny, a częściowo w kabinie. W pewnym momencie z nieustalonych przyczyn 26-latek upadł na jezdnię. Traktorzysta odjechał z miejsca, nie udzielając pomocy poszkodowanemu - opisuje zdarzenie policjantka.
 
25-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Badanie alkomatem wskazało, że miał w organizmie prawie 2 promile alkoholu. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach okazało się też, że nie posiada uprawień do kierowania. Natomiast traktor nie miał aktualnych badań technicznych.

- Mężczyzna usłyszał prokuratorskie zarzuty spowodowania wypadku, którego następstwem jest ciężki uszczerbek na zdrowiu, nieudzielenia pomocy i ucieczkę z miejsca zdarzenia oraz prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. Zebrany materiał dowodowy pozwolił prokuratorowi na wystąpienie do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. Sąd przychylił się do tego i najbliższe 3 miesiące 25-latek spędzi za kratkami. Za dokonane przestępstwa grozi mu kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna w przeszłości wchodził w konflikt z prawem - podsumowuje asp. sztab. Agnieszka Kulawiecka.
 

Poleć
Udostępnij