Traktorzyści w opałach. Jeden z wymuszeniem, dwóch na zakazie
Odsiadką wyroku w więzieniu może się skończyć dla dwóch traktorzystów jazda pomimo sądowego zakazu. Inny będzie odpowiadał za wymuszenie pierwszeństwa i doprowadzenie do wypadku.
Do ostatniego zdarzenia doszło w miejscowości Stale (pow. tarnobrzeski, woj. podkarpackie). Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 71-latek kierujący ciągnikiem rolniczym nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu maździe. W wypadku ranny został 47-letni kierowca "osobówki", który trafił do szpitala.
Pijany traktorzysta przyjechał do sklepu po kolejne procenty
Policjanci wyjaśniają okoliczności kraksy. Obaj jej uczestnicy byli trzeźwi.
Z kolei w jednej z miejscowości w powiecie świebodzińskim (woj. lubuskie) doszło do zderzenia mercedesa z traktorem. Według badających przyczyny kolizji stróżów prawa, 56-letnia kobieta prowadząca osobowe auto nie przygotowała pojazdu do drogi - przede wszystkim niedokładnie usunęła lód z szyb i ich nie odparowała.
"W wyniku braku widoczności zjechała na przeciwległy pas drogi i doprowadziła do zderzenia z ciągnikiem rolniczym jadącym z naprzeciwka. W tym czasie przewoziła swoją kilkuletnią wnuczkę" - relacjonuje Komenda Powiatowa Policji w Świebodzinie.
Jak się jednak okazało, nie tylko ona nie powinna wyjechać na drogę (bez przygotowania auta).
Kierujący ciągnikiem nie posiadał bowiem uprawnień do prowadzenia maszyny. Ma aktywny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych do 2020 roku.
Kolejna tragedia podczas wycinki. Złodzieje drewna zatrzymani
Kobieta została ukarana mandatem za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a traktorzysta odpowie przez sadem za niestosowanie się do zakazu prowadzenia pojazdów. Grozi mu kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 oraz przedłużenie obowiązującego zakazu.
Przed obliczem wymiaru sprawiedliwości stanie również 30-letni kierowca ciągnika rolniczego z przyczepą, zatrzymany w jednej z miejscowości w gminie Zagrodno (pow. złotoryjski, woj. dolnośląskie).
Powodem kontroli był brak tablic rejestracyjnych, ale szybko wyszło na jaw, że traktor nie posiada ważnych badań technicznych i nie ma opłaconej polisy obowiązkowego ubezpieczenia OC. Z kolei przyczepa w ogóle nie była dopuszczona do ruchu.
Kontrola w policyjnych systemach informatycznych wykazała, że mężczyzna posiada aktualny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych wydany na 3 lata.
30-latek może trafić do więzienia nawet na 5 lat. Funkcjonariusze skierowali ponadto pismo do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego informujące o niezawartej polisie OC, za co grozi grzywna w wysokości ponad 6 tys. zł.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl