Szef komisji rolnictwa z przesłaniem do koronasceptyków
Nie jestem złośliwy. Natomiast jeśli ktoś mówi, że nie wierzy w koronawirusa, to mówię mu: nie życzę ci tego, ale jeżeli byś zachorował i zobaczył jak to jest, to byś na pewno zmienił zdanie - przekonuje Robert Telus, poseł PiS.
Przewodniczący sejmowej komisji rolnictwa o zakażeniu koronawirusem poinformował 17 września. Jak przekazywał, początki choroby były ciężkie. Teraz potwierdził to w rozmowie nagranej dla serwisu wyborcza.pl.
Poseł PiS Robert Telus zakażony koronawirusem
- Bóle głowy, wszystkich mięśni, kości, temperatura, brak smaku. To jest trudne, bo temperatura aż mną wstrząsała, jak na wibratorze. To jest choroba z grupy grypowych, ale na pewno jest dla organizmu trudna. Ja jestem człowiekiem, który nie chorował do tej pory, także organizm sobie radzi. Gorzej z organizmami słabymi, wtedy jest problem - opowiada polityk.
Poseł PiS wyznał, że zachorowała także jego córka, a objawy miała ponadto zaledwie półroczna wnuczka. - Wtedy był wielki strach przed tym, jak to przeżyje ten mały organizm, to sześciomiesięczne dziecko - nie ukrywa szef sejmowej komisji rolnictwa.
Co zaleca społeczeństwu? - Nosić maseczki, być rozsądnym, bo ta rozwaga jest bardzo ważna - wskazuje na koniec Robert Telus.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl
źródło: "Gazeta Wyborcza"