Strażak z OSP niebawem usłyszy wyrok za podpalenia

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Robert Fiłończuk PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
21-10-2022,13:35 Aktualizacja: 21-10-2022,13:42
A A A

Przed Sądem Okręgowym w Białymstoku zakończył się proces odwoławczy młodego mężczyzny, w pierwszej instancji nieprawomocnie skazanego na półtora roku więzienia za współudział w podpaleniach zabudowań gospodarczych w gminie Michałowo.

Apelację złożył obrońca. Chce uniewinnienia od jednego z trzech zarzutów i kary łącznej w zawieszeniu. Prokuratura wnioskuje o utrzymanie kary, czyli więzienie bez zawieszenia. Wyrok ma być ogłoszony na początku listopada.

14-letni podpalacz, gmina Niepołomice, powiat wielicki, podpalanie

W ogniu ciągniki, siano. Podpalał 14-latek

14-latek z powiatu wielickiego (woj. małopolskie) podkładał ogień pod mienie rolników na terenie Niepołomic. Takie są ustalenia policjantów pracujących nad sprawą pożarów. Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Niepołomicach...

Proces w pierwszej instancji dotyczył dwóch mężczyzn. Obaj zostali skazani, mają też solidarnie zapłacić za szkody wywołane pożarami (z wyłączeniem tych, które pokryło ubezpieczenie), przekraczające łącznie 57 tys. zł. Wyrok wobec skazanego na rok i cztery miesiące więzienia uprawomocnił się, obrońca drugiego z oskarżonych złożył apelację.

Mieszkańcy gminy Michałowo w wieku 23 i 33 lata zatrzymani zostali w maju 2020 roku, gdy doszło do dwóch pożarów. Początkowo byli tymczasowo aresztowani. W pierwszym z pożarów całkowicie spłonął drewniany budynek gospodarczy, a właściciel straty oszacował na 23 tys. zł. W drugim przypadku ogień objął stodołę i przylegający do niej warsztat z wyposażeniem i straty - według właściciela - sięgnęły 111 tys. zł (biegły powołany przez sąd wyliczył je na ok. 42,3 tys. zł); zagrożona była też obora, a w niej stado blisko 30 owiec.

Ostatecznie zarzutami objęto też pożar altanki (domku letniskowego) na terenie ogródków działkowych, do którego doszło we wrześniu 2018 roku, gdzie straty materialne oszacowano na 15 tys. zł.

nastolatek podpalał trawy i baloty, Roztoki , powiat jasielski, KPP w Jaśle

Podpalał trawy i baloty. 17-latek udawał przed policjantami świadka

Policjanci skierowali do sądu wniosek o ukaranie 17-latka, który podpalał suche trawy i bele siana. Za część czynów odpowie przed sądem rodzinnym, ponieważ w chwili ich popełnienia nie miał ukończonych 17 lat. Na przełomie czerwca i...

Zarzuty związane z tymi podpaleniami dotyczyły wywołania pożaru, jako zdarzenia zagrażającego mieniu w wielkich rozmiarach lub podżegania do zniszczenia mienia.

Już na początku śledztwa jedna z hipotez dotyczących przyczyn pożarów mówiła o podpaleniach z powodów finansowych. Obaj mężczyźni byli bowiem druhami pobliskich jednostek OSP. Wiedzieli, że w momencie, w którym zostaną zaalarmowani i pojadą na akcję, będą mieli z tego przypływ gotówki.

Prokuratura przyjęła w akcie oskarżenia, że taka mogła być motywacja oskarżonych. Domagała się dla nich kar łącznych 3,5 roku oraz trzech lat i dwóch miesięcy więzienia. Chciała też, by zapłacili za szkody materialne, które wyrządzili, mieliby też zapłacić po 2 tys. zł zadośćuczynienia.

Obrońca kwestionuje udział jednego z mężczyzn w podpaleniu altanki. W jego ocenie, jedyne na to dowody, to wyjaśnienia drugiego z oskarżonych i zapisy protokołu wizji lokalnej. Mecenas zwracał uwagę na to, że jego klient jest młodociany, wcześniej nie był karany i przyznał się do udziału w dwóch pożarach. Argumentował, że działał pod wpływem namów, ale i gróźb drugiego z mężczyzn. Dlatego wnioskuje o karę łagodniejszą i w zawieszeniu.

Prokuratura chce utrzymania wyroku. Prok. Tomasz Pianko zwracał uwagę, że oskarżony - choć zmieniał wyjaśnienia - "w dużej części" przyznał się. Mówił też o motywacji, że było to działanie z pełną świadomością i umyślnie. Oskarżony prosił o łagodny wyrok. Mówił, że pracuje i pomaga rodzinie, nie ma konfliktów z prawem.
 

Poleć
Udostępnij