Strażacy wyciągali konie z potrzasków
Jeden koń wpadł do samochodowego kanału naprawczego, dwa inne ugrzęzły w rowach melioracyjnych. W obu przypadkach z opresji wyciągnęli je strażacy.
Ci z jednostki zawodowej w Białymstoku oraz OSP w Turośni Kościelnej interweniowali w miejscowości Pomigacze (woj. podlaskie), gdzie ciężarna klacz utkwiła w samochodowym kanale naprawczym. Zwierzę nie mogło samo uwolnić się, ale ratownikom udało się je całe i zdrowe wydostać. Na miejscu był lekarz weterynarii.
Uśpili łosia, żeby go uwolnić z pułapki
Natomiast strażacy z OSP Krokowa przeprowadzili akcję w miejscowości Parszczyce (woj. pomorskie). Tam w rowach melioracyjnych uwięzione zostały dwa konie, które po pewnym czasie nie miały już sił, by wyjść na brzeg.
"Do ich wyciągnięcia użyliśmy węży strażackich W-52 i W-75. Nie obyło się bez pomocy koparko-ładowarki oraz podnośnika teleskopowego" - podali krokowscy strażacy.
Wężami opasano tułowia zwierząt i przy pomocy sprzętu, który posłużył za dźwig wyciągnięto je.
"Praca trudna, brudna, ale opłacalna! Konie są całe i zdrowe! Cieszymy się że mogliśmy pomóc!" - nie ukrywali satysfakcji po akcji ochotnicy z Krokowej.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl