Traktor leżał w rowie, kierowcy nie było
Leżący w rowie przy drodze Kowalewo - Kowalewko (pow. mławski, woj. mazowieckie) ciągnik rolniczy bez tablic rejestracyjnych zastali wezwani na miejsce policjanci z "drogówki".
W pobliżu nie było kierowcy, ale funkcjonariusze szybko go ustalili. 40-letni mieszkaniec powiatu mławskiego w momencie zatrzymania miał w organizmie ponad 2,8 promila alkoholu. "Jak tłumaczył interweniującym stróżom prawa, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu. Ale jednocześnie to nie on kierował, bo przecież nikt go nie widział" - opisuje na Facebooku mławska policja. Mundurowi nie dali wiary mężczyźnie, pobrano od niego krew do badań zawartości alkoholu w organizmie.
"Stracił prawo jazdy, został osadzony w policyjnym areszcie. Usłyszał zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości, za przestępstwo to grozi wysoka grzywna oraz kara do 2 lat pozbawienia wolności. Ponadto ursus, którym kierował, nie był zarejestrowany. Za popełnione wykroczenia drogowe został ukarany mandatami na łączną sumę 4 tysięcy złotych" - przekazują śledczy.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl