Stłoczone bydło i zabiedzony koń. Szybkie interwencje mundurowych
Policjanci zatrzymali 58-letniego gospodarza, który niemal zagłodził swojego konia. Natomiast inspektorzy transportu drogowego zastopowali przewóz 7 sztuk bydła nieprzystosowanym do tego autem dostawczym.
10 czerwca policjanci z komisariatu w podkieleckim Rakowie (woj. świętokrzyskie) wspólnie z pracownikiem urzędu gminy udali się do jednego z gospodarstw w miejscowości Chańcza.
Rok więzienia za znęcanie się nad bydłem. Rolnik usłyszał wyrok
"Po dotarciu na miejsce na terenie posesji zauważyli wolno chodzącego konia. Zwierzę było bardzo zaniedbane i wychudzone, a po jego ciele chodziły insekty. Pomimo wysokiej temperatury, koń nie miał nic do picia. Na terenie posesji nie było również dla niego jedzenia, a jego 58-letni właściciel oświadczył, że dopiero ma zamiar je kupić" - informuje Komenda Miejska Policji w Kielcach.
Mundurowi postanowili przebadać gospodarza alkomatem. Okazało się, że miał on ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Został zatrzymany i trafił do policyjnej celi.
Następnego dnia usłyszał zarzuty znęcania się nad zwierzęciem, za co grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności. "Nieodpowiedzialny gospodarz nie będzie mógł również przez najbliższe pięć lat posiadać zwierząt. Koń został pod opieką pracowników urzędu gminy i najprawdopodobniej trafi do fundacji zajmującej się takimi zwierzętami" - podsumowuje kielecka KMP.
Przewoził cielaki bez zezwolenia, dostał wysoki mandat
Interwencję związaną m.in. z dobrostanem zwierząt przeprowadzili również 5 czerwca wielkopolscy inspektorzy transportu drogowego. Jak podają, za kierownicą skontrolowanej półciężarówki marki Renault siedział rolnik, który kupił siedem sztuk bydła i chciał przewieźć je do swojego gospodarstwa.
Inspektorzy i wezwany na miejsce lekarz weterynarii z inspektoratu w Pile stwierdzili, że pojazd był jednak przeciążony, a zwierzęta przewożone w niewłaściwy sposób.
"Inspekcja odnotowała przeciążenie o ponad 2 tony. Przy dopuszczalnej masie całkowitej 3,5 tony, pojazd ze zwierzętami ważył 5,6 tony. Ładownia była zdecydowanie za mała do tego, aby przewozić w niej siedem sztuk bydła. Rolnik został ukarany mandatami. Inspekcja weterynaryjna prowadzi w tej sprawie dalsze postąpowanie wyjaśniające" - relacjonuje ITD.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl