Samoobrona reaktywowana. Partia wystartuje w wyborach
Samoobrona RP, która w latach 2006-2007 współrządziła Polską, znów działa i zapowiada start w najbliższych wyborach parlamentarnych.
- Jesteśmy partią ludzkich spraw. Naszym celem jest rozwiązywanie w Sejmie i w Senacie problemów Polaków, a nie prowadzenie rozgrywek politycznych - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Krzysztof Prokopczyk, lider świeżo reaktywowanej partii Samoobrona Rzeczpospolitej Polskiej, tej samej, z którą największe sukcesy odnosił Andrzej Lepper.
Premier Kopacz ostrzega: nie będzie drugiej Samoobrony
Gazeta przypomina, że były wicepremier i szef Samoobrony zmarł w 2011 roku, a przed jego śmiercią sytuacja prawna dotycząca partii była dość skomplikowana. Lepper nie kierował jedną Samoobroną, lecz dwiema. Pierwsza, założona w 1992 roku, nosiła nazwę zakończoną słowami "Rzeczpospolitej Polskiej", a druga, istniejąca od 2010 roku, była po prostu Samoobroną. Z czasem ta druga, choć posiadająca krótszą historię, wchłonęła pierwszą. Niemal przez cały czas od śmierci Leppera kierował nią były poseł Lech Kuropatwiński, który zmarł w grudniu 2022 roku.
Jak wskazuje, "Rz", jeszcze za jego życia część dawnych działaczy postanowiła reaktywować Samoobronę RP. Jak mówi Prokopczyk, nie podobał im się styl zarządzania przez przewodniczącego. - Samoobrona Kuropatwińskiego w zasadzie nie działała, nie startowała w wyborach, więc już 2 lata temu narodził się pomysł, by reaktywować to, co było dobre - mówi.
Wśród wskrzesicieli oprócz Prokopczyka znalazł się też m.in. były poseł Zdzisław Jankowski. Rejestracja reaktywowanej partii nastąpiła we wrześniu ubiegłego roku, ale dopiero teraz Samoobrona RP zaczyna działać w widoczny sposób.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś