Są pieniądze na zbiorniki małej retencji. Rolnicy też mogą się starać
Susza w uprawach to jeden z najczarniejszych scenariuszy dla rolników. Pomocne w zaopatrzeniu roślin w wodę mogą być małe zbiorniki retencyjne, ale żeby je zbudować lub zmodernizować potrzeba sporo pieniędzy. Można się jednak starać o dofinansowanie.
Samorządy województw co roku rozdzielają pieniądze z puli powstałej z opłat wnoszonych za zgodę na wyłączenia gruntów rolnych z produkcji.
KRIR chce budowy zbiorników retencyjnych. Pisze nawet do prezydenta
Zarząd województwa małopolskiego na przykład rozdysponował już w tym roku z tego źródła ponad 12 mln zł.
Teraz zdecydował o przeznaczeniu dodatkowych 2 mln zł w ramach drugiego naboru wniosków, które są przyjmowane do 15 czerwca.
Co ważne, o dotację starać się mogą zarówno osoby prawne (m.in. gminy, firmy), jak i fizyczne, czyli właściciele gruntów.
Ci ostatni, zwłaszcza rolnicy, powinni przede wszystkim zwrócić uwagę na możliwość pozyskania środków na zagospodarowanie istniejących zbiorników małej retencji lub budowę nowych.
"Ich właściwe utrzymanie musi jednak przyczynić się do zabezpieczenia upraw w okresie suszy oraz poprawić jakość gruntów użytkowych. Oznacza to, że nie można starać się np. o wsparcie finansowe na stawy rybne czy stopnie wodne. Warto skorzystać z tej szansy, bo maksymalne dofinansowanie tego typu zadań to aż 80 proc." - zachęca w komunikacie Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego.
Mała retencja na pomoc rolnikom. Umowa na 13 projektów podpisana
- rekultywację i zagospodarowanie na cele użytkowe i przyrodnicze gruntów zniszczonych przez działalność człowieka
- budowę i modernizację dróg dojazdowych do gruntów rolnych
- użyźnianie gleb o niskiej wartości produkcyjnej
- wdrażanie i upowszechnianie wyników prac naukowo-badawczych związanych z ochroną gruntów rolnych
-
zakup sprzętu (pomiarowego i informatycznego) niezbędnego do prowadzenia ewidencji gruntów i ich ochrony
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś