Robili kiełbasy z... bobrów. Kłusownicy zatrzymani
Upolowane bobry przerabiali na kiełbasy. Teraz kłusownicy z Nowej Dęby (pow. tarnobrzeski, woj. podkarpackie) mogą trafić nawet na 5 lat do więzienia. To zwierzęta będące pod ścisłą ochroną.
Policjanci z miejscowego komisariatu jakiś czas temu dowiedzieli się o niecnym procederze, który prowadzony jest na terenie rozległego poligonu wojskowego - donosi "Fakt".
Odłowią i przesiedlą bobry. Właściciele gruntów mają dość gryzoni
Chroniony obiekt nie jest dostępny dla cywilów. 55-letni mężczyzna miał jednak układ z dwoma kolegami z jednostki i wiedział kiedy może się na tamzapuszczać. W okolicach stawów zakładał sidła i polował na zwierzęta.
Kilka dni temu mundurowi złożyli wizytę podejrzanemu gospodarzowi. Na miejscu zastali nie tylko jego, ale również dwóch kolegów w wieku 48 i 58 lat.
Okazało się, że to żołnierze z pobliskiej jednostki wojskowej, którzy mają także związek z kłusowaniem. Na podstawie zabranych dowodów całej trójce przedstawiono zarzuty naruszenia prawa łowieckiego.
Policjanci ustalili, że kłusownicy patroszyli złapane bobry i przerabiali je na wędliny, które sami jedli.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl
źródło: "Fakt"