Resort rolnictwa naciskał na posłów. Zmieniono zapisy ustawy

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
28-06-2017,12:45 Aktualizacja: 28-06-2017,13:07
A A A

Zmiany w projekcie noweli ustawy o ochronie zwierząt zostały wprowadzone bez mojej wiedzy i zgody - oświadczył Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości. Dodał, że poprawki wprowadzili posłowie na posiedzeniu komisji oraz, że były w tej sprawie naciski ze strony ministerstwa rolnictwa.

W ubiegłym tygodniu Marek Kuchciński, marszałek Sejmu zdecydował o przerwaniu trzeciego czytania nowelizacji ustaw o ochronie praw zwierząt i kodeksu karnego. Wcześniej, na prośbę Jarosława Kaczyńskiego ogłoszono przerwę w obradach.

owce, ból u zwiwrząt, określenia bólu u zwierząt, leczenie chorób zwierząt, weterynaria

Komputer powie, czy zwierzę cierpi. To przełom w weterynarii?

System oparty na sztucznej inteligencji uczy się rozpoznawać ból u zwierząt. Może to pomóc we wczesnej diagnostyce i leczeniu stanów chorobowych. Naukowcy z Uniwersytetu w Cambridge opracowali system oparty na sztucznej...

Wniosek lidera PiS był reakcją na wystąpienie Pawła Suskiego (PO), który apelował o poparcie poprawek, odwołując się do sympatii szefa PiS wobec zwierząt.

Zgodnie z rządowym projektem, w ustawie o ochronie zwierząt podwyższone miałyby być maksymalne kary za zabijanie, uśmiercanie lub znęcanie się nad zwierzętami. W dokumencie zapisano, że sąd będzie mógł orzec - tytułem środka karnego - zakaz posiadania wszelkich zwierząt albo określonej ich kategorii.

Jaki - w wywiadzie dla portalu Onet - pytany był, czy "mocno dostał po głowie" od prezesa Kaczyńskiego za to, że "w Sejmie została sknocona ustawa o ochronie zwierząt". - Prezes Kaczyński pytał mnie o to, dlaczego zostały wprowadzone poprawki wbrew mojemu wcześniejszemu projektowi - odpowiedział. Dodał, że poprawki wprowadzili "różni posłowie" na komisji bez jego udziału i bez jego zgody.

zabijanie zwierząt, znęcanie się nad zwierzętami, zwierzęta, zwierzęta hodowlane, krir

KRIR nie chce wyższych kar za znęcanie się nad zwierzętami

Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych uważa, że ograniczanie czynów niedozwolonych w stosunku do zwierząt (w tym hodowlanych) powinno następować przez długofalową politykę edukacyjno-informacyjną społeczeństwa i skuteczniejszą egzekucję...

- Z własnej inicjatywy podjąłem projekt legislacyjny, który zwiększa ochronę nad zwierzętami najmocniej w III Rzeczpospolitej. I rzeczywiście ten projekt, tu nie było żadnych zmian, z dwóch do trzech lat podnosi karę pozbawienia wolności za znęcanie się nad zwierzętami, i z trzech do pięciu lat dla osób, które szczególnie się znęcają - przypomniał.

- W Sejmie (...), pod naciskiem prawdopodobnie ministra rolnictwa, posłowie zmienili zapisy - powiedział Jaki.

Zgodnie z tymi poprawkami, ktoś, kto został skazany za np. znęcanie się nad psem, nie będzie mógł po upływie kary mieć psa, ale będzie mógł hodować kury, jeśli wcześniej robił to wzorowo.

- Zgodę na to wyraziły czynniki w Kancelarii Premiera, ale naciski były rzeczywiście ze strony ministerstwa rolnictwa i odbyło się to bez mojej zgody. W moim projekcie był zapis, że "ani kury, ani pies" mówiąc w uproszczeniu. Sam byłem zaskoczony, że takie zmiany zostały wprowadzone - powiedział na koniec wiceminister sprawiedliwości.
 

Poleć
Udostępnij