Przywiózł traktorem odpady do lasu. Brak tablic mu nie pomógł
Po uporządkowaniu działki mieszkaniec gminy Jakubów (woj. mazowieckie) wywiózł opady ciągnikiem do lasu. Wpadli też dwaj mężczyźni, którzy prawdopodobnie zamierzali zostawić duże ilości śmieci w lesie pod Zieloną Górą (woj. lubuskie).
Pozostałości roślinne pochodzące z porządkowania działki traktorzysta wywiózł do lasu na przyczepie.
Wysypał na pole śmieci, ale dzielnicowy znalazł dane osobowe
"Jego podróż zarejestrowała zawieszona na drzewie fotopułapka. Mimo, że ciągnik pozbawiony był tablic rejestracyjnych, strażnicy leśni z Nadleśnictwa Mińsk (RDLP w Warszawie) ustalili podejrzanego. Gdy udali się pod ustalony adres, poprosili o okazanie ciągnika i przyczepy, które jak się okazało, pasują do uwiecznionych przez fotopułakę" - podają Lasy Państwowe.
Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. Dodatkowo zobowiązano go do uprzątnięcia wywiezionych do lasu odpadów.
Interwencja w sprawie zanieczyszczania zadrzewionych terenów odbyła się też pod Zieloną Górą. Dyżurny komendy miejskiej policji odebrał zgłoszenie od leśniczego o tym, że w Nietkowie zauważył dwóch mężczyzn, którzy wyrzucali do lasu duże ilości śmieci z dostawczego fiata Ducato. Natychmiast skierowano tam funkcjonariuszy, którzy po kilku minutach zatrzymali wskazanych przez leśniczego mężczyzn.
"Zatrzymani to 24-letni mieszkaniec Nietkowa i 38-letni zielonogórzanin. Żaden z nich nie był wcześniej notowany. Na pytanie mundurowych, dlaczego wyrzucali śmieci do lasu tłumaczyli, że przesuwały się podczas jazdy, dlatego zjechali do lasu, żeby je przepakować. Policjanci nie uwierzyli jednak w te wyjaśnienia. Tym bardziej, że w samochodzie znajdowały się duże ilości różnego rodzaju odpadów, a mężczyźni na miejsce rzekomego przepakowania wybrali ustronną okolicę" - opisuje zielonogórska KMP.
Lasy pełne śmieci. A mandaty wciąż śmiesznie niskie
Wspomniany leśniczy opowiadał stróżom prawa, że gdy podjechał do fiata ducato, mężczyźni zapinali już plandekę przestrzeni ładunkowej. Kiedy się przedstawił i powiedział kim jest, mieli zacząć ponownie odpinać zabezpieczenia plandeki, a następnie ładować śmieci do samochodu.
"Policjanci wylegitymowali mężczyzn i sporządzili wobec nich wniosek o ukaranie do sądu. Za ten czyn grozi im wysoka grzywna, ale o ostatecznym wymiarze kary zadecyduje sąd" - podsumowują śledczy.
Każdego roku leśnicy usuwają z lasów 100 tys. m. sześc śmieci, które wypełniłyby tysiąc wagonów kolejowych. Lasy Państwowe przeznaczają na ten cel blisko 20 mln zł rocznie.
W 2021 r. koszt sprzątania śmieci tylko przez 23 nadleśnictwa z terenu RDLP w Radomiu wyniósł 1 mln zł. Zebrano 5 tys. m sześc. śmieci (ok. 50 wagonów). Przeciętnie nadleśnictwo, w zależności od specyfiki terenu, przeznacza na ten cel od 50 do 120 tys. zł, uprzątając 250-500 m sześc. śmieci.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl