Przed rolnictwem ciężkie czasy. Te informacje muszą niepokoić
Ekstremalne temperatury, powodzie i długotrwałe susze - w najbliższych latach skutki zmian klimatu w Polsce mogą stać się coraz bardziej odczuwalne. Taki wniosek płynie z projektu "Polityki ekologicznej państwa 2030", opracowanego przez Ministerstwo Środowiska.
Dokument ma zostać w najbliższych miesiącach przyjęty przez rząd. Zawiera zarówno diagnozy spodziewanych problemów, jak i sposoby na ich zwalczanie przez państwo. Opisane zagrożenia klimatyczne mają oczywiście spory związek z rolnictwem.
Susza ustępuje. Ale ma wpływ na zasiewy rzepaku i plantacje buraków
"Najważniejsze prognozowane oddziaływanie dla obszaru Europy Środkowo-Wschodniej obejmuje: częstsze ekstrema temperatury, większą intensywność opadów mogącą powodować powodzie o każdej porze roku, wzrost częstotliwości i intensywności huraganów, a także częstsze występowanie susz oraz związanych z tym strat w produkcji rolnej i zwiększonego ryzyka pożarów lasów" - czytamy w projekcie.
Wzrost średniej temperatury powietrza będzie miał pozytywne skutki, m.in. w postaci wydłużenia okresu wegetacyjnego i możliwości uprawy nowych gatunków roślin. Ale z drugiej strony przyspieszenie początku sezonu wegetacyjnego będzie większe niż przyspieszenie końca sezonu przymrozkowego. Pojawią się zatem w mniej korzystnych fazach rozwoju roślin - w czasie kwitnienia lub nawet zawiązywania owoców, czyli wówczas, gdy wrażliwość roślin na niskie temperatury jest najsilniejsza.
W raporcie podkreślono też spodziewane niekorzystne przekształcenia różnorodności biologicznej i zmiany warunków hydrologicznych.
Zmiany klimatyczne zwiększają zagrożenie głodem
"Wprawdzie roczne sumy opadów nie ulegają zasadniczym zmianom, jednak ich charakter staje się bardziej nierównomierny, czego skutkiem są dłuższe okresy bezopadowe, przerywane gwałtownymi i nawalnymi opadami. Przykładowo, województwo łódzkie będzie zagrożone silnym pustynnieniem oraz równolegle powodziami w dolinach największych rzek regionu, tj. Warty, Pilicy i Bzury. Obszar deficytu wody obejmować będzie znaczną część województwa" - prognozują autorzy raportu.
Według nich poważne zagrożenie suszą dotyczy również województwa kujawsko-pomorskiego.
Ogólnie poziom wód gruntowych będzie się obniżał, co negatywnie wpłynie na zasoby naturalne, w szczególności na zbiorniki wodne i tereny podmokłe.
Skróci się okres zalegania i grubość pokrywy śnieżnej (będzie miało to wpływ na stan ozimin), nie bez znaczenia będzie również zmiana zasięgu występowania roślin i zwierząt, która może wpłynąć na kondycję drzewostanów i roślin uprawnych.
Klimat się zmienia i gleby wysychają. ETO walczy z pustynnieniem
Coraz częściej będzie można zaobserwować silne wiatry (m.in. w woj. lubuskim i pomorskim), a nawet towarzyszące im incydentalne trąby powietrzne i wyładowania atmosferyczne, które mogą znacząco wpłynąć m.in. na rolnictwo i gospodarkę leśną.
W raporcie resortu środowiska znalazło się dobitne stwierdzenie, że zmieniający się klimat będzie miał kluczowy wpływ na warunki produkcji w sektorze rolnym. Niedobory wody, podtopienia, przymrozki, większa liczba szkodników wynikająca z dłuższego sezonu wegetacyjnego, podwyższone ryzyko rozprzestrzeniania się chorób zwierząt - to wpłynie na rolnictwo, a przy większej skali także na poziom bezpieczeństwa żywnościowego kraju.
"Z uwagi na rolniczo-leśny charakter gospodarki wytwórczej występowanie katastrofalnych zjawisk klimatycznych będzie miało szczególnie negatywne konsekwencje dla rozwoju województw: warmińsko-mazurskiego, lubelskiego, wielkopolskiego i mazowieckiego" - czytamy w dokumencie.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś