Pożary w gospodarstwach. Zagrożone duże stada bydła
Stada 70 i 250 sztuk bydła były w niebezpieczeństwie w związku z pożarami, które objęły budynek inwentarski i ogromny stóg, zbudowany z balotów słomy.
W miejscowości Włosty (pow. piski, woj. warmińsko-mazurskie) w ogniu stanęła obora. Po przybyciu na miejsce zdarzenia pierwszej jednostki strażaków (z OSP Skarżyn) okazało się, że pożarem objęte są wnętrze oraz dach budynku. Na szczęście w środku nie było nikogo, a inwentarz (70 krów) został wyprowadzony na zewnątrz przez właściciela obiektu.
1200 bel słomy w ogniu. To były podpalenia?
Strażacy polewali budynek z zewnątrz, a później ratownicy w aparatach ochrony dróg oddechowych weszli też do wnętrza. Po ugaszeniu płomieni na dachu, dalsze działania polegały na jego rozbiórce oraz gaszeniu palących się bel siana znajdujących się wewnątrz obory.
- W końcowej fazie sprawdzono obiekt kamerą termowizyjną w celu wyeliminowania ewentualnych ukrytych ognisk pożaru. W działaniach udział brało 10 jednostek straży pożarnej w sile 39 ratowników. Akcja trwała ponad 14 godzin - podsumowuje st. kpt. Grzegorz Kuliś z Komendy Powiatowej PSP w Piszu.
Natomiast 36 strażaków przez prawie 11 godzin zmagało się z pożarem stogu słomy w miejscowości Kuchary Borowe (pow. koniński, woj. wielkopolskie). Gdy pierwsi z nich dotarli do celu, ogniem objęty był już cały stóg. Musieli rozgarniać i gasić wodą poszczególne partie palącej się słomy.
- Prowadzono również działania mające na celu ograniczenie rozprzestrzenianie się pożaru na pobliski wybieg dla zwierząt, gdzie znajdowało się ok. 250 sztuk bydła oraz pryzma z kiszonką - wskazuje st. kpt. Sebastian Andrzejewski z Komendy Miejskiej PSP w Koninie.
W wyniku pożaru spaliło się około 2300 szt. balotów słomy. Akcję prowadzili strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 i 2 w Koninie oraz druhowie z OSP Rychwał, OSP Kuchary Kościelne, OSP Dąbroszyn, OSP Grochowy i OSP Grodziec.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl