Polacy nadal ciągną na wieś. Dla rolników to raczej kiepskie perspektywy
O kilkunastu lat w Polsce to tereny wiejskie zyskują nowych mieszkańców i tak było w roku 2022. Tym samym na wsiach ciągle rośnie przewaga nie-rolników nad osobami parającymi się zawodowo uprawą ziemi. Dla gospodarzy może to oznaczać coraz większe kłopoty.
Z opublikowanego przez Główny Urząd Statystyczny dokumentu pt. „Sytuacja demograficzna Polski do roku 2022” wynika, że w latach 2017-2019 notowany był wzrost liczby przemieszczeń w ruchu wewnętrznym na pobyt stały. W 2017 r. odnotowano ich ponad 400 tys., w 2018 r. prawie 450 tys., a w 2019 r. przeszło 468 tys. Od 2021 r., po chwilowym spadku odnotowanym w 2020 r. (385 tys.), liczba przemieszczeń na stałe w ruchu wewnętrznym powróciła do stanu przekraczającego 400 tys. i w 2022 r. wyniosła 409 tys. (w 2021 r. - 430 tys.).
Rolnicy muszą być chronieni przed napływowymi mieszkańcami wsi
Saldo migracji dla wsi znacząco wzrosło
„Od kilkunastu lat, w wyniku migracji wewnętrznych, mieszkańców zyskują tereny wiejskie. W 2022 r. ponownie saldo migracji dla wsi znacząco wzrosło i wynosiło 53,3 tys. osób (w 2021 r. 49,2 tys.)” – wylicza GUS.
Podobnie jak w latach poprzednich, tylko w pięciu województwach: mazowieckim, pomorskim, małopolskim, dolnośląskim i wielkopolskim, napływ ludności był większy od odpływu. Migracje wewnętrzne na pobyt stały powodowały zatem wzrost liczby ludności tych województw. Pozostałe województwa na skutek migracji notowały ubytek liczby ludności. Najwięcej ludności utraciło województwo lubelskie, a w dalszej kolejności śląskie, świętokrzyskie i podkarpackie.
„Wiodącymi docelowymi kierunkami migracji międzywojewódzkich są zazwyczaj najlepiej rozwinięte gospodarczo regiony kraju. W regionach słabych ekonomicznie skala ruchu migracyjnego jest mniejsza. O kierunkach przemieszczeń ludności decydują przede wszystkim względy ekonomiczne (możliwość znalezienia pracy), ale także skomunikowanie transportem publicznym. Niemniej jednak migracje międzywojewódzkie stanowią jedynie 22,7 proc. migracji wewnętrznych na pobyt stały. Główny ruch migracyjny w ramach przemieszczeń na pobyt stały odbywa się w obrębie województwa” – przekonuje GUS.
W czasie pandemii wsie zyskały dziesiątki tysięcy mieszkańców
Rolnicy w przytłaczającej mniejszości
Wracając do trendu przenoszenia się części Polaków na obszary wiejskie, powoduje to, że rolnicy, których obecnie w każdej wsi zostało ledwie po kilku, coraz bardziej popadają w mniejszość jako grupa społeczno-zawodowa. A to może oznaczać dla nich kłopoty związane z opisywanymi przez nas niejednokrotnie roszczeniami i skargami ze strony napływowych mieszkańców. Chodzi np. o zapachy czy hałasy z produkcji rolnej. Do tego dochodzi potencjalne blokowanie rozbudowy gospodarstw - tworzenia nowych obiektów (na czele z tymi służącymi do hodowli zwierząt).
Warto też zwrócić uwagę na kwestię samorządowców i włodarzy, którzy - traktując lokalną społeczność jako wyborców - mogą w coraz mniejszym stopniu brać pod uwagę potrzeby i ochronę rolników i ich produkcji, a w coraz większym stopniu - postulaty pozostałych, niezwiązanych z rolnictwem mieszkańców.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś