Podpalili stodołę, bo chcieli wyłudzić odszkodowanie
Trzy osoby w wieku 34, 30 i 22 lat będą odpowiadać za podpalenie stodoły na terenie gminy Wielgomłyny (pow. radomszczański, woj. łódzkie) w celu uzyskania odszkodowania.
Sprawców podpalenia, do którego doszło w sylwestrowy wieczór, wytypowali policjanci z komisariatu w Przedborzu (podległego komendzie powiatowej w Radomsku). Mundurowi ustalili, że przestępcze trio celowo zostawiło w słomie zapalone świeczki, od których miał się po obiekcie rozprzestrzenić ogień.
Koń zginął w płomieniach. Ogień trawi gospodarstwa rolników
"Po odpaleniu świec pojechali odwiedzić rodzinę. Służby zawiadomiła przypadkowa osoba przejeżdżająca obok posesji. Na szczęście strażacy w porę ugasili pożar" - relacjonuje radomszczańska komenda. Właściciel oszacował straty na 5 tysięcy złotych i o zdarzeniu powiadomił również ubezpieczyciela.
Według stróżów prawa od początku całe zajście wyglądało na próbę wyłudzenia odszkodowania. Podpalacze początkowo tłumaczyli, że stodoła była już stara i tylko przeszkadzała w codziennym użytkowaniu zabudowań gospodarczych.
"17 stycznia zatrzymani usłyszeli zarzut z artykułu 298 kodeksu karnego, zgodnie z którym osoba, która powoduje zdarzenie będące podstawą do uzyskania odszkodowania z tytułu ubezpieczenia podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat" - podali śledczy.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl