Podpalacz terroryzował wieś. Sąd zdecydował o areszcie
Na terenie wsi Nowa Grabownica w gminie Ostrów Mazowiecka (woj. mazowieckie) doszło do kilku pożarów traw. Szczególnie niebezpiecznie zrobiło się, gdy zaczęły płonąć drewniane stodoły w pobliżu domów.
- Aby zapobiec dalszym pożarom, które zaczęły zagrażać ludziom, do sprawy poza ostrowskimi kryminalni włączono również dzielnicowego i policjantów z patrolu. Wytężona praca funkcjonariuszy przyniosła efekt. Podczas patrolu obserwowali zabudowania w Nowej Grabownicy. Tam zauważyli mężczyznę próbującego podpalić drewnianą stodołę - relacjonuje mł. asp. Marzena Laczkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostrowi Mazowieckiej.
Podpalali gospodarstwa i auta z płodami rolnymi
Stróże prawa ruszyli w pogoń za sprawcą i niedługo potem został on przez nich zatrzymany. Ugasili również ogień, by nie doszło do pożaru budynku.
- Na miejsce pojawił się także przewodnik z psem. Zwierzę doprowadziło do zapalniczki, którą podpalacz zgubił podczas próby ucieczki. Mężczyzna został przewieziony do policyjnego aresztu - podaje Marzena Laczkowska.
20-latek usłyszał 9 zarzutów doprowadzenia do pożarów, które zagrażały życiu lub zdrowiu albo mieniu w wielkich rozmiarach. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Sąd na wniosek prokuratora zdecydował o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na 3 miesiące.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl