Podpalacz skazany na bezwzględne więzienie
Na ponad 2 lata więzienia oraz pokrycie kosztów sądowych został skazany mężczyzna, który w maju kilkukrotnie podpalił lasy na terenie łódzkiego Nadleśnictwa Piotrków.
18 maja wpłynęło tam zawiadomienie o pożarze w leśnictwie Żarnowica, przy drodze prowadzącej z Lubiaszowa do miejscowości Golesze Duże.
Kurnik w ogniu. To było podpalenie?
- Wszyscy leśnicy, którzy w tym czasie byli w pobliżu, udali się na miejsce pożaru. Dotarł tam także patrol Straży Leśnej. Okazało się, że tuż przy drodze publicznej płonie 15-letni młodnik sosnowy. Bardzo szybko przybyła jednostka KSRG OSP Lubiaszów i w zarodku opanowała pożar. Ogień zniszczył poszycie lasu na powierzchni około 1 ara - opisuje Paweł Kowalski z Nadleśnictwa Piotrków.
Minęło zaledwie pół godziny, a w odległości około 150 metrów ponownie zapłonął młodnik sosnowy. Wówczas zgłoszenie o pożarze lasu w Goleszach Parcela otrzymał też dyżurny piotrkowskiej policji. Stróże prawa wraz z funkcjonariuszami Straży Leśnej szybko ustalili, że doszło do podpalenia.
"Przy użyciu drona sprawdzono pobliski teren, aby zobaczyć, czy dojdzie do kolejnego podpalenia. Około 300 metrów dalej zauważono kolejny dym oraz uciekającą postać. Po chwili mężczyzna był już w rękach policjantów, a następnie trafił do aresztu. 43-latek w organizmie miał niespełna 3 promile alkoholu" - relacjonowała wtedy Komenda Miejska Policji w Piotrkowie Trybunalskim.
Mężczyzna usłyszał zarzuty spowodowania pożaru. Na wniosek prokuratora sąd zdecydował o 3 miesięcznym areszcie.
- 14 września odbyła się rozprawa w piotrkowskim Sądzie Rejonowym. Oskarżony usłyszał zarzut z art. 163 Kodeksu karnego (sprowadzenie zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach - red.). Wyrok to 24 miesiące pozbawienia wolności za podpalenie i 6 miesięcy za znieważenie policjantów. Łącznie to 2 lata i 4 miesiące bezwzględnego więzienia. Na poczet kary zaliczono czas aresztu. Zasądzono też pokrycie kosztów sądowych. Szybka akcja straży pożarnych i pozostałych służb zminimalizowała szkody, co wpłynęło na łagodniejszy wyrok wobec obwinionego - informuje Paweł Kowalski.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl