Podpalacz okazał się seryjnym. Rolnicy stracili ponad 100 tysięcy
27-letni mieszkaniec gminy Szamotuły (woj. wielkopolskie) miał postawiony zarzut dotyczący podpalania balotów słomy. W wyniku ustaleń śledczych usłyszał teraz 13 kolejnych.
Szamotulscy stróże prawa pracowali nad sprawą podpaleń, do których dochodziło na terenie gminy oraz w okolicy w latach 2019-2021. W sumie odnotowano w tym czasie kilkanaście przypadków pożarów balotów słomy.
Trio podpalaczy terroryzowało gminę. W ogniu chlewnia, stodoły, maszyny...
- Choć ustalenie sprawcy nie było proste, w styczniu kryminalni natrafili na trop podejrzanego o podpalenia. Zbierając materiały dowodowe, na podstawie pracy operacyjnej, funkcjonariusze dotarli do mieszkańca gminy Szamotuły. 8 lutego zatrzymali 27-latka - relacjonuje mł. asp. Sandra Chuda, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach.
Został przesłuchany, podobnie jak świadkowie. Wykonano też eksperyment procesowy. W efekcie mężczyzna usłyszał zarzut zniszczenia przez podpalenie stogu balotów słomy w Lipnicy. 27-latek przyznał się do zarzucanego czynu i złożył obszerne wyjaśnienia. Prokurator zastosował wówczas wobec mężczyzny dozór policyjny.
Na tym jednak sprawa nie skończyła się. Śledczy szczegółowo przeanalizowali podpalenia z 2019 oraz 2020 roku.
- Dzięki zebranym materiałom dowodowym, 30 czerwca funkcjonariusze uzupełnili mężczyźnie zarzuty o trzynaście kolejnych zniszczeń balotów przez podpalenia. Do zdarzeń doszło w: Otorowie, w Lubosinie, w Lipnicy, w Sokolnikach Małych, w Wielonku, w Dębinie, w Komorowie, w Brodziszewie oraz w Rudkach. Łączne straty oszacowane przez pokrzywdzonych, to ponad 106 tysięcy złotych - informuje asp. Chuda.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl