Ograniczenie połowu ryb to same korzyści. Organizacje wiedzą swoje

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Katarzyna Fiuk PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
23-09-2017,7:30 Aktualizacja: 23-09-2017,8:22
A A A

Ograniczenie połowu ryb na 1-5 lat oznaczałoby wzrost średnich całkowitych połowów na Bałtyku o niemal 26 proc., a połowy zachodniego stada dorsza wzrosłyby o ok. 330 proc. - wskazują organizacje pozarządowe. Ich zdaniem ograniczenie połowu to korzyści finansowe i środowiskowe.

Justyna Zajkowska, doradczyni ds. rybołówstwa w organizacji The Pew Charitable Trusts, powołując się na dane Komisji Europejskiej powiedziała, że problem przełowienia dotyczy 41 proc. stad ryb Atlantyku północno-wschodniego, a w Morzu Śródziemnym jest to już 90 proc.

Program Rybactwo i Morze 2014-2020, Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, jerzy materna

Resort zadowolony z realizacji Programu Rybactwo i Morze 2014-2020

Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej dobrze ocenia tempo realizacji Programu Operacyjnego Rybactwo i Morze 2014-2020 - powiedział Jerzy Materna, wiceszef resortu. Podpisano 1220 umów na łączną kwotę 178 mln zł....

Problem związany z przełowieniem na Morzu Śródziemnym - jak tłumaczyła - wynika z braku limitów połowowych na tym morzu. Zajkowska przypomniała, że łowią tam także kraje afrykańskie. W związku z tym, że państwa te nie stosowałyby się do limitów połowowych, które mogłaby ustanowić KE, "państwa unijne mające dostęp do tego morza nie chcą się zgodzić na limity".

W Bałtyku jest 12 stad ryb. - Cztery stada mają status nieznany (...), a ze znanych ośmiu stad, pięć jest przełowionych - powiedziała.

Jak podkreślają organizacje pozarządowe, ograniczenie przełowienia jedynie w wodach Atlantyku północno-wschodniego mogłoby potencjalnie przynieść dodatkowy roczny przychód dla unijnych flot rybackich rzędu 4,6 mld euro.

Odbudowa stad do poziomów zrównoważonych może oznaczać zmniejszenie corocznych limitów połowowych w krótkim okresie. W ubiegłorocznym raporcie organizacji Oceana oszacowano, że dla większości stad odbudowa zajęłaby jedynie 1-5 lat.

Rybołówstwo, Rybołówstwo morskie, połowy ryb, morze bałtyckie, łowiska morskie, System kontroli rybołówstwa

Rybacy nie mają wątpliwości. Dorsz jest w słabej kondycji

Propozycje KE ograniczenia połowów wschodniego stada dorsza na Bałtyku to sygnał, że nadal nie jest z nim dobrze - uważa Ryszard Klimczak, prezes Stowarzyszenia Armatorów Rybołówstwa Morskiego w Kołobrzegu. Bruksela...

Odbudowa stad do poziomów zrównoważonych oznaczałaby wzrost średnich całkowitych połowów na Bałtyku o niemal 26 proc., połowy zachodniego stada dorsza wzrosłyby o ok. 330 proc., a wschodniego dorsza o ok. 168 proc.

Andrzej Białaś, doradca ds. polityki rybołówstwa w organizacji Oceana przypomniał, że KE w sierpniu  zaproponowała wprowadzenie zakazu połowu węgorza europejskiego. - Francja, Portugalia, Hiszpania wypowiedziały się, że średnio im się podoba ten zakaz. Natomiast kraje nadbałtyckie powiedziały, że jeżeli zakaz ma być, to cała Unia ma go przestrzegać - dodał.

- Wiele państw członkowski będzie się burzyło, bo uważają, że jeżeli gatunek ma zasięg globalny - a takim jest węgorz - to powinien być jednakowo zarządzany - powiedziała Zajkowska. Dodała, że jej zdaniem będzie spory sprzeciw.

Ministrowie państw unijnych odpowiedzialni za rybołówstwo podejmą decyzję w sprawie limitów połowowych na przyszły rok w październiku w Luksemburgu. Ma zapaść tam też decyzja dotycząca połowu węgorza europejskiego.
 

Poleć
Udostępnij