Na Podkarpaciu scalanie gruntów idzie pełną parą
Na terenie sześciu powiatów województwa podkarpackiego trwają prace scaleniowe gruntów rolnych. O postępach tego procesu rozmawiali ostatnio w Polańczyku samorządowcy i geodeci.
To właśnie ten region otrzymał na scalanie gruntów najwięcej środków w kraju - ponad 152 mln złotych, czyli 25 proc. ogólnej puli. Nic w tym jednak dziwnego, bo - jak podkreślał Władysław Ortyl, marszałek województwa - rejon charakteryzuje się dużym rozdrobnieniem agrarnym.
Rolnikom będzie łatwiej gospodarować. Ruszyły scalenia gruntów
- Wiele gospodarstw użytkuje liczne, małe, rozproszone działki. Dlatego w celu wzrostu konkurencyjności sektora rolnego podjęte zostały działania na rzecz poprawy tego stanu rzeczy. Liczymy, że dotacje w tej perspektywie finansowej wiele poprawią, ale zabiegamy też o środki z budżetu państwa, które będą konieczne, gdyż fundusze unijne mamy już na wyczerpaniu - zaznaczał samorządowiec.
Magdalena Sobina, dyrektor Departamentu Programów Rozwoju Obszarów Wiejskich Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podkarpackiego w Rzeszowie przypominała, iż nabór wniosków o dotacje na scalenia gruntów został przeprowadzony w ubiegłym roku.
- Podpisaliśmy 12 umów z sześcioma wnioskodawcami. Były to powiaty: przeworski, jarosławski, rzeszowski, leżajski, mielecki i przemyski. Realizacja projektów wyczerpała ponad 90 proc. przyznanej Podkarpaciu alokacji. Dzięki unijnemu wsparciu scalonych zostanie ponad 13 tys. hektarów ziemi - poinformowała.
Podzielili pieniądze na scalanie gruntów. Rolnikom będzie łatwiej
Największą powierzchnię scalanie obejmie w powiatach przeworskim - 3.477,54 ha, jarosławskim - 3.200,91 ha oraz leżajskim - 2.689,82 ha. Prace są na różnych etapach, ale zgodnie z planem ostatnie zakończą się w połowie 2020 roku.
Aktualnie proces trwa na terenie 12 miejscowości: Jodłówka, Próchnik (powiat jarosławski), Grodzisko Dolne (powiat leżajski), Zarównie-Zachwiejów (powiat mielecki), Wyszatyce (powiat przemyski), Bóbrka Kańczucka, Kisielów, Rączyna, Siedleczka, Urzejowice (powiat przeworski), Nowy Borek (powiat rzeszowski) na obszarze o łącznej pow. 13 339 ha.
Pozostałe środki unijne, którymi jeszcze dysponuje województwo podkarpackie powinny wystarczyć na scalenia na dodatkowym obszarze ok. 1.000 ha. I na tym koniec.
- Istnieje więc pilna konieczność zagwarantowania środków w budżecie państwa na prace scaleniowe po roku 2020. Wykonawca prac scaleniowych, jakim jest Podkarpackie Biuro Geodezji i Terenów Rolnych w Rzeszowie, jest przygotowane na rozpoczęcie od 2021 roku prac na kolejnym obszarze ok. 2 tys. do 2,5 tys. ha - zapewniał Piotr Kędrek, geodeta województwa.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś