Na koniec roku za żywność zapłacimy więcej niż przed rokiem
W grudniu żywność może być o ok. 4 proc. droższa niż rok wcześniej - uważa Krystyna Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Jej zdaniem w październiku stawki mogły jeszcze rosnąć, ale w listopadzie i grudniu mają być stabilne.
- Dynamika wzrostu cen żywności spadnie - powiedziała ekspertka. Zaznaczyła, że tendencje te już widać na rynku światowym, gdzie ceny mleka, mięsa i cukru zaczynają spadać. A w Polsce zachodzi podobne zjawisko. Dodała, że w wydatkach na żywność największą rolę odgrywa cena mięsa, ale zarówno drób, jak i wieprzowina raczej potanieją.
Eksport żywności ma się dobrze. Szykuje się kolejny rekord
Istotną rolę odgrywają też ceny energii i one będą miały znaczny wpływ na branże energochłonne np. na piekarnictwo, a więc pieczywo może drożeć. Świetlik oceniła, że inflacja w tym roku wyniesie ok. 2 proc.
Z ostatniego raportu IERGŻ wynika, że wzrost cen żywności i napojów bezalkoholowych w okresie styczeń-wrzesień, w stosunku do analogicznego okresu 2016 r., wyniósł 3,8 proc., przy inflacji 1,9 proc. W br. żywność była jedną z najsilniej drożejących grup towarów i usług konsumpcyjnych.
Bardziej niż żywność podrożały jedynie towary i usługi związane z transportem (o 4,9 proc., w tym paliwa do prywatnych środków transportu o 9,2 proc.).
Świetlik zwróciła uwagę, że wzrost inflacji, który wpływa hamująco na wzrost realnych dochodów ludności, nie ograniczył konsumpcji.
Problem żywności podwójnej jakości prawie nie dotyczy Polski
Poprawa sytuacji na rynku pracy, wysoka dynamika wzrostu płac, świadczenia na dzieci z programu Rodzina 500+ i ograniczenie (według NBP) stopy oszczędności pozwoliły gospodarstwom domowym na zwiększenie konsumpcyjnych wydatków. Nie oznacza to, że wzrosła także konsumpcja żywności.
Wzrost wydatków dotyczył głównie pojazdów samochodowych, motocykli i części, tkanin, odzieży i obuwia, mebli, sprzętu RTV i AGD oraz leków i kosmetyków. Wzrost popytu na te produkty nastąpił kosztem m.in. popytu na żywność. Sprzedaż żywności, napojów i wyrobów tytoniowych w cenach stałych zmalała o 2,7 proc., a realnie droższa żywność osłabiła skłonność do zakupów artykułów spożywczych.
- Z uwagi na wyższy niż przed rokiem poziom inflacji, ograniczający rzeczywistą siłę nabywczą wynagrodzeń oraz wysoką skłonność do konsumpcji artykułów nieżywnościowych, tempo wzrostu popytu na żywność w ostatnich miesiącach br. może być wolniejsze niż przed rokiem - zaznaczyła na koniec Świetlik.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś