Ministra rolnictwa czeka drugi test na obecność koronawirusa
Po tym, gdy w czwartek wieczorem okazało się, że podsekretarz stanu w MRiRW Ryszard Kamiński został zakażony koronawirusem SARS-Cov-2 wywołującym chorobę COVID-19, w izolacji pozostają nie tylko dwaj pozostali wiceministrowie rolnictwa (Jan Białkowski i Szymon Giżyński), ale również szef resortu Jan Krzysztof Ardanowski.
- Czuję się dobrze, nie mam gorączki. Przebywam w mieszkaniu na kwarantannie - powiedział portalowi tvp.info minister rolnictwa. Zapewnił, że podległy mu resort cały czas funkcjonuje. Wyjaśnił, że kiedy wskaże to sanepid, wykona test na obecność koronawirusa.

Wiceminister rolnictwa zakażony, kierownictwo resortu poddane kwarantannie
Ardanowski przyznał, że nie ma gorączki, co może być w tej trudnej sytuacji pocieszające.
Wyjaśnia, że kilka dni temu miał wykonywany test na obecność koronawirusa z wynikiem negatywnym. Wszystko po tym, jak u ministra środowiska Michała Wosia potwierdzono zakażenie (wiadomo, że zakażeniu uległa także żona oraz córka Wosia).
Szef resortu rolnictwa zaznaczył, że sam podda się ponownemu badaniu wtedy, kiedy określi to sanepid.
- Miałem kontakt z wiceministrem, ale w zalecanej odległości, nie podawałem mu ręki - przyznał Ardanowski. Dodał, że jak zaleca to sanepid, testy wykonywane są dopiero po siedmiu, ośmiu dniach kwarantanny.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś