Michał Kołodziejczak nie będzie wiceministrem rolnictwa
Mijający rok w rolnictwie upłynął nie tylko pod znakiem suszy, niskich cen skupu owoców czy żywca wieprzowego, ale również zorganizowanych protestów, które zmusiły rząd do rozmów i ustępstw.
Bez wątpienia do historii przejdzie obrazek, gdy 12 grudnia minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski stoi na środku autostrady A2 pod Warszawą i negocjuje z protestującymi. - Przyjechałem do was z propozycją porozumienia - mówił Ardanowski i podkreślał, że pojawił się na prośbę premiera Mateusza Morawickiego.
Będą zwolnienia za zgodę na import świń z Litwy
Po wielu godzinach rozmów ustalono między innymi, że zostaną podjęte "realne i skuteczne działania zmierzające do zwalczenia wirusa ASF w Polsce", a także zostaną wyciągnięte konsekwencje wobec urzędników, którzy popełnili błędy. Dwa dni później ze stanowiska został odwołany Krzysztof Jażdżewski, zastępca głównego lekarza weterynarii ds. zdrowia zwierząt oraz ds. Unii Europejskiej i współpracy z zagranicą.
Taka decyzja nie spodobała się wielu organizacjom, w tym Krajowej Izbie Lekarsko-Weterynaryjnej, która głośno zaprotestowała. Do premiera trafił nawet list z poparciem dla Jażdżewskiego. Podjętym decyzjom dziwi się Jacek Podgórski, dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej. - Nie możemy przekreślać lat dobrej pracy i budowania silnych relacji międzynarodowych na rzecz jednego uchybienia. Konsekwencje powinny zostać wyciągnięte, ale nie jestem przekonany, czy powinny one iść aż tak daleko - uważa Podgórski.
Kto zorganizował protest na autostradzie, który doprowadził do dymisji Krzysztofa Jażdżewskiego? Przywódcą rolniczego buntu okazał się Michał Kołodziejczak, rolnik spod Sieradza, który wcześniej zorganizował kilka mniejszych protestów, a także większą manifestację 23 maja 2018 r. pod Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Warto podkreślić, że niecały miesiąc po tamtym proteście z resortu rolnictwa odszedł Krzysztof Jurgiel.
Minister spotkał się z rolnikami. To koniec protestów?
Ardanowski najwyraźniej pamiętając wydarzenia z połowy roku postanowił asekuracyjnie zaprosić część protestujących na A2 do ministerstwa. 20 grudnia doszło do spotkania z przedstawicielami Agro Unii, podczas którego uzgodniono wiele kwestii.
Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że zostało zawarte "dżentelmeńskie porozumienie" pomiędzy ministrem, a Kołodziejczakiem w sprawie czasowego, wzajemnego nieatakowania się w mediach. - Dobra, długa, ponad trzygodzinna dyskusja o faktycznych problemach polskiego rolnictwa - tak Jan K. Ardanowski ocenił rozmowy z rolnikami.
Co na temat domniemanego porozumienia z ministrem mówi sam Kołodziejczak? "W realiach polskiej polityki gentelment's agreement to można co najwyżej z kobietą zawrzeć??" - odpowiada na Twitterze przywódca Agro Unii i podkreśla, że nie jest osobą, która zawiera takie pakty.
Niemniej jednak pojawiły się plotki mówiące o tym, że Kołodziejczak na początku 2019 roku może trafić do rządu. - Skoro chce rozwiązywać problemy rolników, to niech zostanie wiceministrem - usłyszeliśmy od jednego z urzędników resortu rolnictwa. Taki manewr polityczny miałby skutecznie uciszyć rolnika, który w roku wyborczym może "niepotrzebnie zamieszać".
Opozycja ostro krytykuje rządy PiS w resorcie rolnictwa
Sam Kołodziejczak do sprawy odnosi się stanowczo i ucina wszelkie spekulacje. - Nie ma opcji bym funkcjonował z Janem Krzysztofem Ardanowskim na linii podwładny-przełożony w żadnej konfiguracji. Ale będę doceniał realizacje słusznych postulatów. Będę też rozliczał pasywność - podkreśla.
Kołodziejczak zapewnia: "nie jestem typem p. Andruszkiewicza by za teczkę skórzaną dać z siebie robić legitymację nieróbstwa". To komentarz do informacji o tym, że 28-letni poseł Adam Andruszkiewicz, były prezes Młodzieży Wszechpolskiej, został wiceministrem cyfryzacji.
Jacek Podgórski podkreśla, że plotki o wejściu Kołodziejczaka do rządu to "coś nierealnego".
- Nie wiem jakie przygotowanie merytoryczne (poza praktyką) ma pan Kołodziejczak. Nie wiem, na ile rozumie politykę. To wszystko są teoretyczne rozważania - mówi Podgórski i zauważa: - Rozmowy między przedstawicielami Agro Unii i ministerstwa dopiero się rozpoczynają. Sądzę, że pierwsze miesiące roku pokażą, w jakim kierunku ułożą się relacje na linii rolnicy-resort.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś